Strony1

sobota, 30 grudnia 2017

Podsumowanie Kalendarza Adwentowego #instamas2017


 Cześć!
       Koniec roku to czas podsumowań. Jesteśmy tuż po świętach, a więc także po otwieraniu kalendarzów adwentowych. Ja swój realizowałam fotograficznie. Już drugi raz dołączyłam do instagramowej akcji #instamas2017. Polegała ona na tym, że każdego dnia miałam wyznaczone słowo i inspirując się nim musiałam zrobić zdjęcie oraz dodać je na Instagrama. W tym roku brałam udział od samego początku i zdjęcia pojawiały się codziennie. Nareszcie byłam systematyczna! Jeśli macie ochotę obejrzeć jakie zdjęcia zrobiłam w tamtym roku to zapraszam [KLIK].

Słowa na każdy dzień stworzyła @littlemooonster96 i @twardowsky :


       Na większość słów miałam plan, ale czasem nie mogłam go zrealizować. Problemem okazały się też słowa, które powtórzyły się z tamtego kalendarza w tym roku, bo do głowy przychodził mi ten sam pomysł, ale wszystkie zdjęcia zrobiłam na czas i jestem z nich dumna. W tym roku chciałam być na większości zdjęć, bo tak prowadzę swój profil na instagramie, więc jest sporo autoportretów. Chciałam też umieścić na zdjęciach moje autentyczne zwyczaje, osoby które kocham i zdarzenia prawdziwe, żeby instamas był dla mnie pamiątką. Chyba mi się udało - oceńcie sami!

wtorek, 26 grudnia 2017

Sesja zdjęciowa #68 - Świąteczny Maraton

Pozowała Iga Tomanek
Cześć!
       Świąteczny Maraton dobiega już końca. Ostatni post to mix sesji o różnej tematyce. Na początek zostajemy jeszcze w ciepłym klimacie Chorwacji. Sesja w wodzie obowiązkowa dla każdego fotografa, ja chciałam porobić fotki właśnie nad Adriatykiem. Iga ponownie ubrana jest w tą różową sukienkę (ze względu na to, że mało fotek zrobiłyśmy na sesji sobótkowej). Te zdjęcia zrobiłyśmy chyba ostatniego dnia, bo ciężko się przestać lenić w takim miejscu. Złapałyśmy piękne światło i zachód słońca. Było idealnie!


poniedziałek, 25 grudnia 2017

Sesja zdjęciowa #67 - Świąteczny Maraton

Pozowała Iga Tomanek

Cześć!
       Jak wam upływa drugi dzień świąt? Jeśli już zjedliście bigos i sernik, to możecie obejrzeć Świąteczny Maraton u Tomankowej. Ponownie pozuje moja siostra. Mamy tutaj dwie sesje zdjęciowe ze słonecznej Chorwacji. Pierwsza sesja została zrobiona znowu przy okazji. Czekaliśmy na obiad i postanowiłyśmy pstryknąć parę fotek. Może siedziałabym grzecznie przy stole i czekała na posiłek, ale piękne słoneczko nie pozwoliło mi usiedzieć w miejscu. Szkoda, że zrobiłyśmy tak mało fotek. Sesje z Igą takie są - mało czasu,
a fotki fajne.

niedziela, 24 grudnia 2017

Sesja zdjęciowa #66 - Świąteczny Maraton

Pozowała Iga Tomanek
Cześć!
       Zaczynamy obiecany świąteczny maraton zdjęciowy! Na wszystkich zdjęciach będzie moja siostra Iga. Dawno nie wstawiałam jej zdjęć, bo najpierw staram się przerabiać wszystkim innym. Dlatego wiosenne zdjęcia zalegają u mnie na pulpicie. Są to sesje krótkie (po kilkanaście zdjęć) ze względu na to, że są to sesje spontaniczne lub zrobione przy okazji. Niemniej efekty są powalające. Dobrze mieć taką piękną siostrzyczkę! W pierwszym, wigilijnym poście są trzy sesje z wiosny i lata. Życzę wesołych świąt i zapraszam do oglądania!

niedziela, 17 grudnia 2017

Sesja zdjęciowa #65

Pozowały Dorota Pryciak i Natalia Okrutna

Cześć!
       Bardzo dobrze wspominam sesję z dziewczynami, chociaż padał deszcz. Dziewczyny poznałam 3 godziny przed sesją, chociaż wcześniej obserwowałam je np. na instagramie. Kiedy zobaczyłam je takie wyszykowane na sesje to wiedziałam, że fotki będą super. Po za tym byłam zadowolona, że wyglądają prawie identycznie. Pojechałyśmy na zdjęcia ponownie na wzgórze zamkowe w Iłży.
       Dziękuję Dorocie za przygotowanie wianków, bo jak się okazało ma ona sporo takich rekwizytów u siebie. Dziewczyny postawiły na czarne sukienki i mocny makijaż. Wyglądały bosko. Śmiałyśmy się, że tak na czarno księżniczkami może nie będą, ale mogą być zamkowymi czarownicami. Skoro zamek jest na wzgórzu to mamy fotki z super widokami. 
       Niedługo po tej sesji spotkałam się z dziewczynami jeszcze raz, ale to zobaczycie wkrótce. Dziękuję dziewczynom za świetne fotki i za wspólne śpiewanie Whitney Houston i Celine Dion w samochodzie. Zapraszam do oglądania!

poniedziałek, 11 grudnia 2017

Sesja zdjęciowa #64

Pozowała Angelika Ciucias
Cześć!
       Sesja z Angeliką może trwać godzinę, a efekty zawsze będą super. Widziałyśmy się już chyba trzeci raz. Tym razem miałyśmy fajny, czerwony płaszczyk i mało czasu. Pojechałyśmy tam, gdzie już kiedyś miałyśmy sesję, tylko teraz było bardziej jesiennie. Trafił nam się słoneczny, ciepły dzień z pięknym zachodem słońca. Nie planowałyśmy nic szczególnego. Raczej zależało nam na fajnych portretach z ciekawą stylizacją. Czerwony płaszcz zrobił fajny kontrast do zielonych jeszcze drzew. Do tego czerwone usta i boskie szpilki - cudo.
       Świetnie się dogadujemy z Angeliką na sesji. Moja modelka już sama wiedziała jak dobrze wygląda i pozowała bez mojej pomocy, dlatego poszło nam sprawnie i wyrobiłyśmy się w czasie. Oprócz pana, który przyglądał nam się zza krzaków, to na sesji nie było żadnych niespodzianek. 
       Jak wam się podoba kolejna sesja Angeliki? Lubicie takie delikatnie modowe portrety? Jestem ciekawa waszych opinii. Życzę miłego oglądania. :)

sobota, 2 grudnia 2017

Sesja zdjęciowa #63

Pozowała Sylwia Mazur
Cześć!
       Ostatnio trafił mi się model z heterochromią, a tu niespodzianka, kolejna modelka również ma różnokolorowe oczy. Dodaje to uroku, prawda? Cieszyłam się na tą sesję, ponieważ nareszcie wykorzystałam TO miejsce. Najpierw planowałam inną modelkę wprowadzić w te żółte krzaki, ale Sylwia pasowała mi tu bardziej. Słoneczniki dodatkowo podkreślają urodę mojej modelki.
       Sylwia przygotowała trzy stylizacje, każdą wykorzystałyśmy w nieco inny sposób. Dodatkowo robiłyśmy zdjęcia z Jowitą i Justyną - koleżankami modelki. Muszę przyznać, że to była świetna ekipa i bardzo dobrze wspominam tą sesję. 
       Dzień był ładny, ale na sesji zaskoczył nas deszcz! Chroniłyśmy się blendą i klapą od bagażnika. Na szczęście szybko przestało padać i wróciłyśmy do sesji. Ktoś pamięta backstage z tego dnia? Jeśli nie, to na pewno pojawi się on po 70 sesji zdjęciowej. Było bardzo śmiesznie. 
       Jestem zadowolona z efektów. Już na sesji fotki mi się podobały. Trochę nie mogłam się doczekać przeróbki. Czy wam też się wydaje, że uroda Sylwii pasuje do tego miejsca? Miłego oglądania!

środa, 29 listopada 2017

CHRZEST - Wojciech Pisarek

Pozował Wojciech Pisarek z rodziną
Cześć!
       Kilka dni temu miałam okazję uczestniczyć w Chrzcie Świętym małego Wojtka. To już druga taka uroczystość, na której robiłam zdjęcia. Czułam się troszeczkę pewniej niż za pierwszym razem, ale wiadomo, stres był. Wstawiam tylko kilkanaście zdjęć z ponad 200. Wszystkie mi się podobają. Jestem z siebie dumna. Wciąż idę na przód!
       Tym razem Chrzciny odbyły się niedaleko mojej miejscowości, więc zdecydowałam się od razu. Tak jak poprzednio, zaczęliśmy od zdjęć w domu. Mieliśmy okazję porozmawiać i wypić herbatkę. Maluszek sporo spał i prawie w cale nie płakał. Na zdjęciach z gośćmi nawet często spoglądał w obiektyw - model idealny. 
       Dziękuję rodzicom za możliwość zrobienia tych fotek i udostępnienia ich na blogu. Najlepiej uczymy się próbując. Trzymajcie kciuki, żeby szło mi coraz lepiej! Zapraszam na fotki! :)

wtorek, 21 listopada 2017

Sesja zdjęciowa #62

Pozował Adrian Płatek
Cześć!
       Miałam już kilku chłopaków przed obiektywem, ale zawsze była to sesja pary lub dziecięca. Tym razem przychodzę do was z typowo męską sesją. Jest przystojny model, jest czerwony motor i jest heterochromia! Dość niezwykłe zjawisko, a fotografia lubi takie niezwykłości. Adrian jest moim kolegą z podstawówki i gimnazjum, a dopiero na sesji miałam okazję przyjrzeć się jego oczom.
       Mnóstwo nowości na tej sesji, np. miałam okazję przejechać się motorem. Od niego się właśnie zaczęło. Adrian poprosił mnie o jakieś fajne zdjęcia na motorze. Przypomniało mi się wówczas, że kiedyś już planowałam taką sesję z innym modelem, ale nie doszła do skutku. Wcześniej wymyślony pomysł wykorzystałam na tej sesji. Wyobraziłam sobie fotkę motoru na tle zachodu słońca z okolicznymi wiatrakami. Brak czasu nie pozwolił nam podjechać blisko wiatraków, więc szukaliśmy drogi z której ładnie je widać. Jeździliśmy polnymi dróżkami. Jak już znaleźliśmy fajne miejsce to mówiliśmy „może będzie ładniej za tą górką/zakrętem, jedźmy dalej" i tak w końcu dojechaliśmy do Iłży. Ostatnie zdjęcia zrobiliśmy nad zalewem i już po zmroku wracaliśmy do domu.
       Nad stylizacją nie mam się co rozwodzić - nie mam jeszcze doświadczenia przy modelach przeciwnej płci. Adrian sam wybrał ubrania, ja tylko mówiłam to czy to". Mam nadzieję, że fanom motoryzacji przypadnie ta sesja do gustu. Koniecznie dajcie znać! Miłego wieczoru. :)

sobota, 18 listopada 2017

Backstage z okazji 60 sesji zdjęciowej!

Cześć!
       Czemu post jest po 61 sesji zdjęciowej, a nie po 60? Nie spóźniłam się, po prostu zrobiłam głupi błąd i były dwie 57 sesje zdjęciowe. :D Robienie tego postu ponownie skłoniło mnie do przeglądania bloga i wspominania. KOCHAM FOTOGRAFIĘ! Nie żałuję ani jednego ujęcia. Każde to wspomnienie i dowód, że coś robię w tym życiu. Polecam znalezienie sobie pasji!


       Kochani, my tutaj backstage z okazji 60 sesji, a ja na komputerze mam już kolejnych 9 sesji
do przerobienia! Staram się przerabiać najszybciej jak mogę. Nowa sesja pojawia się co tydzień, więc jestem z siebie całkiem dumna. Mam też w planach trochę nowości i mam nadzieję, że wszystko mi się uda.
       Wracając do tematu backstage'a - to już 4 taki. Tradycyjnie wrzucam gifa i tradycyjnie zapraszam
na snapchat @tomankowa, gdzie wszystko jest na bieżąco. Tutaj znajdziecie jednak więcej fotek niż jest zwykle na snapie. Jeśli macie ochotę obejrzeć poprzednie takie posty, odsyłam do zakładki BACKSTAGE. Klikając na napis SESJA ZDJĘCIOWA #XX przeniesiecie się do postu z daną sesją zdjęciową. Mam nadzieję, że ułatwi wam to oglądanie. Ostatnio szalejemy z backstage'ami, więc jest co oglądać. Zapraszam!                               

sobota, 11 listopada 2017

Sesja zdjęciowa #61

Pozowała Julia Nachyła

Cześć!
       Czy ja nie mówiłam kiedyś, że spontany wychodzą świetnie? Planowanie tej sesji zaczęłyśmy od stylizacji. Julka ma zawsze fajne ubrania, więc dalej wykorzystywałyśmy jej szafę. Ja uwielbiam tiulowe sukienki, więc jako pierwszą wybrałam właśnie tą szarą. Dodałyśmy do tego kurtkę moro. Stylizacja już była, a nie miałyśmy miejsca i motywu. Nawet rano w dzień sesji nie wiedziałyśmy jak to ugryźć. Stwierdziłyśmy będzie co będzie" i zrobiłyśmy sesję na moim podwórku.
       Druga stylizacja to letnia, czarna sukienka w kwiaty (swoją drogą zazdroszczę, totalnie mój styl). Tu już miałyśmy więcej zaplanowane. Julka zaproponowała zdjęcia z rowerem. Dołożyłyśmy do tego kosz pełen kwiatów.
       Jeśli oglądaliście większość sesji na moim blogu, to możecie kojarzyć drugą miejscówkę. To chyba mój ulubiony las. Chciałyśmy znaleźć jakieś miejsce z wrzosami. Dopadłyśmy kilka kępek. To był bardzo słoneczny dzień. Na początku musiałyśmy chować się w cieniach i budynkach, żeby Julia nie mrużyła oczu.
       Byłam w szoku, że na moim podwórku udało się ustrzelić takie fajne fotki! Dodatkowo miło spędziłyśmy czas. Niedługo pojawi się post backstage'owy w którym znajdziecie kilka fotek z tej sesji. Tymczasem życzę miłego oglądania!

sobota, 4 listopada 2017

Sesja zdjęciowa #60

Pozowała Diana Cieślik
Cześć!
       Kojarzycie sytuację kiedy nie skupicie się na książce i musicie jedną stronę czytać parę razy? Często mam tak, że jak dodaję podpis do zdjęć to zamiast patrzeć czy jest w dobrym miejscu zachwycam się zdjęciem i oglądam kolejne. Tak było przy tej sesji. Zobaczcie jaką śliczną modelkę dorwałam! Te pudrowe kolory balonów i sukienki, blond włosy, błękitne oczy - no cudo! 
       Pierwotnie miała to być sesja nad wodą, ale ani czas, ani pogoda nie pozwoliły nam dojechać do Wisły. Stwierdziłyśmy, że Bałtów jest zawsze dobrym pomysłem, więc tam się wybierzemy. Pamiętam, że w podstawówce byłam kiedyś na polanie ze spalonym przez piorun drzewem. Pamiętałam też, że szło się do niego przez wąwóz. Zanim jednak udałyśmy się szukać tego drzewa skręciliśmy w polną dróżkę w poszukiwaniu jakiegoś fajnego miejsca. Wiecie ci się stało? Dojechałyśmy na tą polanę od innej strony. 
       Wydawało się, że to był chłodny dzień, ale nam nie było chłodno. Diana biegała w krótkiej, różowej sukience. Do drugiej stylizacji ubrała białą hiszpankę i czarne spodnie z wysokim stanem. Odszukałyśmy wąwóz i własnie tam zrobiłyśmy fotki z kolejną stylizacją. Można powiedzieć, że trochę jesienne te fotki w wąwozie. Dodatkowo ponownie pojawiają się fotki w bluszczu i lewitacja.
       Jestem pewna, że fotki się będzie miło oglądało. Sama uroda mojej modelki wystarczająco cieszy oko. Czekam na wasze opinie. Buziaki!

PS. Jeśli oglądacie zdjęcia na telefonie, to ładniejsza jakość zdjęć będzie jeśli na nie klikniecie. <3

czwartek, 26 października 2017

Sesja zdjęciowa #59

Pozowała Jowita Dzik
Cześć!
       Jakie świetne te zdjęcia! Pomysł chodził mi po głowie od kiedy zobaczyłam to drzewo zwisające nad polną dróżką, czyli jakoś od wiosny. Obie z Jowitą wiedziałyśmy, że w końcu się spotkamy i wreszcie znalazłyśmy czas. Zwlekałyśmy, bo nasze miejsce bardzo zarosło na lato. Kiedy naszła mnie ochota na sesję z huśtawką, to postanowiłam jechać tam z Jowi pomimo krzaków. No i rzeczywiście zastałyśmy wielki BUSZ. 
       Jak sobie z tym poradziłyśmy? Patyki w dłoń i lałyśmy głupie pokrzywy! Dobrze że miałam ze sobą siostrę i przyjaciółkę, a moja modelka przyjechała ze wsparciem. Razem dałyśmy radę. Potem namocowałam się trochę z huśtawką. Żeby dosięgnąć musiałam stanąć na krzesełku, które wpadało w miękką ziemię. Mały błąd i leżałabym w pokrzywach. Wszystko się udało i nawet się trochę pobujałyśmy. Różową sukienkę dostarczyłam ja, niebieska jest Jowity. Dodatkowo modelka sama załatwiła sobie wianek.
       Pamiętacie może snapy z tamtego dnia? Trochę przyspamowałyśmy, ale było śmiesznie. Jeśli nie, to kilka z nich zobaczycie jeszcze w poście backstage'owym, który się zbliża. Mam nadzieję że zdjęcia wam się spodobają. Następny post planuję dodać w niedzielę, więc szykujcie się na więcej pięknych ujęć! :*

niedziela, 22 października 2017

CHRZEST - Wiktor Turek

Pozował Wiktor Turek z rodziną
Cześć!
       Dziś mam przyjemność przedstawić wam garstkę zdjęć z mojego pierwszego Chrztu Świętego! To dla mnie nowość i spory krok w przód. Było trochę stresu, ale okazało się całkiem przyjemne. Zapowiadało się, że wcale nie będę mogła wziąć udziału w tej uroczystości, bo nie mam jeszcze prawa jazdy i jestem uzależniona od innych. Przez to już raz odmówiłam zdjęć na chrzcie. Drugi raz nie mogłam przepuścić takiej okazji. 
       Zaczęłam od zdjęć przygotowań w domu. Każdy z domowników zrobił sobie fotkę z maluszkiem. Wiktor, choć trochę popłakał w domu, w kościele zachował się jak prawdziwy mężczyzna i nie płakał w ogóle. Po krótkiej Mszy Św. udaliśmy się do domu weselnego na przyjęcie. 
       Dziękuję rodzince za zaufanie i za pozwolenie publikacji niektórych zdjęć. Życzę wszystkiego najlepszego dla Wiktorka i dla Was. :*

sobota, 14 października 2017

Sesja zdjęciowa #58

Pozowała Klaudia Brzostek
Cześć!
       Ostatnio była sesyjka dziecięca, to teraz wracam do pięknych, młodych dziewczyn. Kiedy Klaudia do mnie napisała od razu miałam w głowie wizję. Moja modelka ma taką inną urodę. Pasowała mi do sesji romantycznej, może w takim retro stroju. Na szczęście zgodziła się na moje pomysły.
      Poszukiwałyśmy w szafie sukienki z lat 50/60. Było ciężko, żadna z nas nie miała nic typowego. Wyciągnęłam z szafy bluzkę, raczej na większą kobietę. Założona tył naprzód i związana moim wielofunkcyjnym sznureczkiem stworzyła świetną sukienkę. Głównym założeniem drugiej stylizacji była spódnica za kolano. Została ona również wygrzebana z mojej szafy. Klaudia wygląda w niej świetnie, prawda? Śmiałyśmy się, że z każdą pozą modelka wcielała się w nową postać, inną rolę.
       Sporo czasu poświęciłyśmy na przygotowania w domu. Jak my się rozgadamy, to nie ma końca. Nie mogłyśmy wymyślić sensownej fryzury, żeby też nawiązywała do lat 50. Po kilku próbach upięć w końcu zrobiłyśmy koka. Klaudia, czesz się tak, jest Ci bardzo ładnie! :D 
       Do Klaudii podwiozła nas moja mama, ale od niej musiałyśmy jeszcze przejechać kawałek rowerami do miejsca gdzie chciałyśmy robić zdjęcia. Miejscem docelowym była opuszczona wioska. Zdjęcia nie trwały długo. Szybko się uwijałyśmy, żeby wykorzystać ten piękny zachód słońca.
       Śliczna modelka, śliczna sceneria, śliczne zdjęcia - sesja udana! Dziękuję modelce za pozowanie, a wam życzę miłego oglądania! ;)

sobota, 7 października 2017

Sesja zdjęciowa #57

Pozowała Lena Czekaj
Cześć!
       Ależ tu dzisiaj słodziutko! Te fotki są cudowne! Nareszcie zrealizowałam pomysł który chodził za mną od poprzedniej wiosny. Biała skrzynka, krzesełko, metalowa konewka i ubrana na biało dziewczyna w ciemnym lesie - taki był zamysł. Początkowo myślałam o starszej modelce i czekałam z tym pomysłem. Moja pierwsza ochotniczka umówiła się ze mną i bez słowa nie przyjechała, więc postanowiłam nie czekać i przeznaczyć ten motyw dla kogoś innego. 
       Troszkę obawiałam się, że Lenka może sobie coś zrobić np. od takiej skrzynki. Pomyliłam się, wyszło świetnie. Moja modelka to radosna, 14-miesięczna dziewczynka. Była zainteresowana wszystkimi rekwizytami które przyniosłyśmy. Najbardziej podobały jej się latające piórka i BLENDA. Trochę się pobawiliśmy. Dziewczynka wciąż biegała za dużym, białym kołem i śmiała się, kiedy moja siostra drapała blendę od tyłu. Mamy nawet takie fotki (pojawią się w backstage'u). 
       Lena się nas nie wystraszyła, wręcz przeciwnie, popłakała się, gdy miałyśmy już odejść. Na szczęście nie płakała podczas zdjęć. Przerabiając zdjęcia zdałam sobie sprawę jakie świetne, różnorodne minki robiła. - naturalna, dziecięca radość! Pierwszy raz miałam przyjemność robić zdjęcia takiej młodej pannie. Lena jest zatem moją najmłodszą modelką! Dziękuję mamie, która mi zaufała i przywiozła do mnie tą ślicznotkę.
       Mama jest również odpowiedzialna za stylizację. Ja powiedziałam tylko jak chciałabym, żeby to wyglądało. Wszystkie sukieneczki mi się podobały, ale opaska pasująca do ostatniej stylizacji wygrała wszystko. Mamy więc troszkę zdjęć z zabawy na łące i magiczne zdjęcia w lesie.
       Zapraszam na sesje takie małe dzieciaczki. Mam dużo pomysłów i mam nawet troszkę ubranek. Lenka otwiera więc moją przygodę z fotografią dziecięcą. Oby kolejne sesje były tak udane jak ta!

wtorek, 26 września 2017

Sesja zdjęciowa #56

Pozowała _iampali
Cześć!
       Wiadomo było, że kiedyś zrobimy razem sesję. Paulina pisała do mnie już w maju 2016 roku. Pochodzimy z jednej miejscowości, ale Paulina obecnie studiuje i rzadko przyjeżdżała w moje okolice. Dodatkowo za każdym razem kiedy wpadała, ja byłam już zajęta. Ta sesja też odbyła się na wariata". Moja modelka przyjechała dzień przed moim wyjazdem wakacyjnym. Pomiędzy pakowaniem i ogarnianiem się znalazłam godzinę czasu, żeby spotkać się z dziewczynami na fotki. 
       Zdjęcia zrobiłyśmy u mojej przyjaciółki na podwórku. Nie chciałyśmy jeździć nigdzie daleko. Ten bluszcz jest cudowny! Ostatnio bardzo się z nim zaprzyjaźniłam i robię z nim sporo fotek. Po za tym mieliśmy ciepłą herbatkę pod ręką. 
       Paulina i moja przyjaciółka tym razem zajęły się stylizacją. Strój kąpielowy + spódniczka, czy spodenki świetnie podkreśliły sylwetkę modelki. Taka szczuplutka, że aż zazdroszczę! Dodatkowo czerwony kolor stanowi fajny kontrast dla tego bluszczu. Paulina uwiodła mnie tymi oczami i ściągniętymi ramiączkami. Po prostu pięknie! Co wy myślicie o tej sesji? Oby takich więcej, prawda? ;)

sobota, 16 września 2017

Sesja zdjęciowa #55


Pozowała Martyna Chamerska

Cześć!
       Powiedzcie tylko, ze nie warto było czekać na takie zdjęcia... Moim zdaniem są przecudne! Martyna miała tyle pomysłów, że nie mogłyśmy się zdecydować! Jesteśmy umówione na kolejną sesję, pomimo tego, że zdjęcia skończyłam obrabiać dopiero dzisiaj. Bardzo miło mi się zrobiło, kiedy zaproponowała kolejną sesję tak naprawdę nie wiedząc jak wyszła poprzednia. :)
       Zrobiłyśmy trzy stylizacje. Pierwsza na łące, w kwiatach. To taki mój styl, prawda? Biała sukienka, bukiecik, długie włosy i te hipnotyzujące OCZY! Czy tylko ja nie mogę od nich oderwać wzroku? Tak naprawdę one robią całą robotę. Pięknie wyróżniają się na takim łąkowym tle.
       Druga stylizacja miała jeszcze bardziej podkreślić oczy. Użyłyśmy ciemniejszych cieni, fioletowej sukienki i nieco większego bukietu niż poprzedni. Pojechałyśmy do lasu, a tam spotkały nas śmieszne przygody. Nie martwiłam się, że ktoś nam przeszkodzi na leśnej drodze, a jednak. Co kilka minut jeździły tamtędy duże ciężarówki. Jedna z nich przystanęła, uchyliła się szyba, a kierowca pyta: ,,Dziewczyny, to dla mnie te kwiaty? Oj nie trzeba było!". Odpowiedziałyśmy: ,,Jasne, będą pasowały do ciężarówki!". Trochę się pośmiałyśmy, po czym robiłyśmy zdjęcia dalej. Nagle zatrzymuje się kolejna ciężarówka: ,,Dziewczyny, czy mogłybyście wlepić mandat temu gościowi za mną w ciężarówce, bo strasznie się wlecze i nas spowalnia?". My już tylko śmiałyśmy się. :D
       Trzecia stylizacja związana było trochę z hobby modelki. Martyna trenuje sztuki walki. Chciała, żeby było trochę sportowo, ale też elegancko, więc dodałyśmy akcent w postaci wiązanych pasków. 
       Co myślicie o takich sesjach? Mam nadzieję, że zdjęcia spodobają wam się tak samo jak mi. Przepraszam, za trzy tygodnie bez sesji, ale staram się jak mogę. Mam jeszcze 11 sesji do przerobienia. Trzymajcie kciuki, żebym wyrobiła się do listopada! :D Miłego dnia!

niedziela, 3 września 2017

Sesja zdjęciowa #54

Pozowała Paulina Moskwa
Cześć!
       Oto kolejna tancerka, która zechciała zagościć przed moim obiektywem. Zrobiłyśmy więc oprócz zdjęć portretowych trochę gimnastycznych i tanecznych. Paulina jest w tym niezła, więc miło robiło się zdjęcia. Paulina zaproponowała swoje miejsce, a ja swoje więc zrobiłyśmy sobie rowerową wycieczkę. Odwiedziłyśmy jakiś las, pole, łąkę, szuwary - ogólnie znowu nabiegałyśmy się po krzakach. :D 
       Paulina jako tancerka miała oczywiście bardzo fajne stroje. Wykorzystałyśmy czarno-czerwony z piórami i niebieski z frędzelkami. Po za tym zrobiłyśmy troszkę zdjęć w normalnych" ubraniach. Pierwszą stylizację zrobiłyśmy w małym lasku. Wlazłyśmy prawdopodobnie do koryta jakiejś małej, wyschniętej akurat rzeczki. Następnie paulina się przebrała i robiłyśmy trochę zdjęć na łące, używając bordowego materiału. Chcąc trochę potańczyć pojechałyśmy nad staw. Było tam trochę miejsca, żeby wykonać parę skoków i obrotów. Nad wodą wpadłyśmy jeszcze na jeden, dość ryzykowny pomysł. Zauważyłyśmy zwieszone nad wodą drzewo. Musiałyśmy uprzątnąć trochę gałęzi i pokrzyw, ale warto było dla tych zdjęć!
      Mam nadzieję, że spodobają wam się fotki w takich krzaczkach, bo mam jeszcze sporo sierpniowych plenerów do obrobienia. Od jutra zaczynam szkołę (2 liceum), więc czeka mnie trochę nauki. Mam nadzieję, że jednak dam radę wstawiać jedną sesję tygodniowo. Trzymajcie kciuki! Miłego dnia. :)

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

Sesja zdjęciowa #53

 Pozowała Kornelia Borowiecka
Cześć!
       Pierwszy raz przed obiektywem TAŃCZYŁA mi Kornelia! Tak właśnie - sesja delikatnie taneczna. To kolejna nowość u mnie. Trochę się obawiałam, że przydałby się do tego lepszy obiektyw, ale wszystko pięknie się udało. Wybrałyśmy miejsce, w którym kiedyś już byłam (KLIK). Do sesji tanecznej wymarzyła mi się właśnie jakaś spora opuszczona hala. Wiadomo, więcej miejsca do tańca.
       Uwielbiam tancerki za te cudowne stroje! Kornelia wyglądała dokładnie tak jak sobie wyobrażałam. Prześliczna, urocza dziewczyna w białej, tiulowej spódniczce - cudownie! Jest też kilka zdjęć gimnastycznych w innej stylizacji i naturalnie kilkanaście portretów. 
       Mam nadzieję, że ta sesja się wam spodoba. Mogę zdradzić, że w kolejnej sesji również trochę potańczymy. ;)Tymczasem zapraszam do obejrzenia reszty zdjęć Kornelii. Należy też chyba wreszcie zaprosić was na moją stronę na Facebook'u - Tomankowa Photos. Miłego dnia! :)

niedziela, 13 sierpnia 2017

Sesja zdjęciowa #52

Pozowała Karina Kucharska
 Cześć!
       Przedstawiam długo wyczekiwaną sesję Kariny. Moją pierwszą sesję z udziałem koni. Jestem pewna, że każdy fotograf przynajmniej raz chciałby zrobić takie zdjęcia. Wreszcie się odważyłam i pomysł zrealizowałam. Pomimo tego, że mieszkam na wsi, nigdy nie miałam większej styczności z tymi zwierzętami. Nowością dla mnie było chodzenie sobie z modelką pomiędzy końmi. Nie było łatwo. Umówiłyśmy się z właścicielem prywatnej farmy w pobliskiej miejscowości. Chciałyśmy również zrobić zdjęcia w stadninie, ale niestety nie udało nam się tam dojechać i odłożyliśmy to na jakąś kolejną sesję. Na początku konie w ogóle trochę się nas bały, nie chciały stać spokojnie, nie odstępowały właściciela na krok. Trochę posmutniałam, myślałam, że już nic z tego nie będzie. Na szczęście po jakimś czasie koń i modelka zaczęli czuć się swobodniej w swoim towarzystwie. Dorosłym koniom może nie przypadłyśmy do gustu, za to źrebaki bardzo nas polubiły. Jeden chodził za mną i pilnował czy ekspozycja jest prawidłowa. :D Jak na pierwszy raz zdjęcia uważam za udane!
       To nie koniec opowieści o zwierzątkach z tej sesji. Teraz do akcji wkraczają czerwone byki. Pojechaliśmy do Bałtowa zrobić zdjęcia obok pięknego, opuszczonego dworku. Byłoby trochę więcej zdjęć z tego miejsca gdyby nie byki. Cała posiadłość jest podzielona na części i odgrodzona małym drucianym płotkiem (być może pod napięciem). Ja oczywiście musiałam podejść bliżej. Dopóki krów i byczków nie było na horyzoncie spokojnie robiłyśmy zdjęcia. Nagle zauważyliśmy, że duży byk idzie powoli w naszą stronę. Zaalarmowałam i powoli zaczęliśmy się oddalać, ale wtedy byk trochę przyśpieszył. My zaczęliśmy trochę uciekać. :D Dobrze, że był z nami chłopak Kariny. Wziął ją na ręce, bo nie zdążyła przebrać jeszcze szpilek. Kiedy uciekliśmy już w bezpieczne miejsce, okazało się że byk w cale nie szedł w naszą stronę, a do wanienki z wodą w celu ugaszenia pragnienia. Trochę nas wykiwał. :D
       Relacja już i tak wyszła bardzo długa, więc tylko na szybko powiem o kreacjach. Karina jest tegoroczną maturzystką, więc wykorzystałyśmy sukienki ze studniówki. Zielony wianek uplotłam sama z bukszpanu. Jedynym rekwizytem, jaki się pojawia jest lampka wina. Wyszło bardzo kobieco i elegancko. Miłego oglądania!

piątek, 28 lipca 2017

Sesja zdjęciowa #51

Pozowała Agata Misztal
Cześć!
       Widać, że Agata uwielbia czarny kolor! To jest jej druga sesja i poprzednia też była w czarnych kolorach (KLIK). Postawiłyśmy na ciemne elementy, mocno kontrastujące z otoczeniem. Dlatego głównym motywem były podkreślone w obu stylizacjach usta.
       Do pierwszych zdjęć pomalowałyśmy usta na czarno, do tego skórzana kurtka i buty na słupku. Jasne, falowane włosy stanowiły dodatkowy kontrast. Ciekawe tła, prawda? Wykorzystałyśmy kolorowe garaże i przystanek. Potem kilka portretów na tle różowych kwiatów i kolejna stylizacja. Zaszalałyśmy ze srebrnym brokatem na ustach. Ubrania pozostawiłyśmy nadal w czarnym kolorze. Do ust dopasowałyśmy chustę ze srebrnymi plamkami. 
       Podobała mi się współpraca z Agatą. Mam nadzieję, że zdjęcia są zadowalające. Mi się podobały już w aparacie. Życzę miłego oglądania i zapraszam na sesje zdjęciowe! 

środa, 26 lipca 2017

Backstage z okazji 50 sesji zdjęciowej!

Cześć!
        Już 50 sesji zdjęciowych za nami, więc przydałby się jakiś backstage! Robienie zdjęć ,,od kuchni" to już dla mnie standard na sesji. Zawsze zabieram ze sobą kogoś do robienia fotek na snapie, ,,blendowania", ogólnie pomocy przy sesji. Zazwyczaj jest to moja siostra, przyjaciółka lub chłopak. Sporo fotek backstage'owych mam i tym razem. Zawsze jest śmiesznie, a ile z tego wspomnień! Nie pozostało mi nic innego jak zaprosić na kolejne sesje zdjęciowe. Wolne terminy od 10 sierpnia!



       Jeśli masz ochotę pooglądać backstage z poprzednich sesji wpadnij TU lub TU. Możesz też być na bieżąco dodając mnie na snapie @tomankowa . Miłego oglądania!

piątek, 21 lipca 2017

Sesja zdjęciowa #50

Pozowała Julia Jelonek 
Cześć!
       Już 50 sesji zdjęciowych - sporo, nie? Szybko zleciało, oby tak dalej. ;)Dziś przychodzę do was
z drugą już sesją Julki. Zapewniam was, że oglądając ją poczujecie wakacyjny klimat. Na poprzednich zdjęciach Julki miałyśmy cudowny zachód słońca w polu kukurydzy (KLIK). Tym razem mamy przepiękny zachód w facelii. 

       Zaczęło się od niebieskiej sukienki. Stwierdziłyśmy, że świetnie będzie pasować do kwitnącej u nas facelii. Klasyczna i dziewczęca stylizacja była super, ale chciałyśmy zrobić coś jeszcze bardziej julkowego", więc postawiłyśmy na luźną, skate'ową stylizację. Tutaj należą się podziękowania dla mojego chłopaka, który dostarczył rekwizytów do tej sesji. Skate'owa sesja bez deskorolki? Udało nam się zdobyć klasyczną, starą deskę.
       Dziewczęco i na luzie - co myślicie? Wolicie jak cała sesja pozostaje w jednym klimacie, czy kiedy realizuję dwa różne pomysły? Czekam na wasze opinie. :*

środa, 12 lipca 2017

Sesja zdjęciowa #49

Pozowali Paulina i Łukasz Rozwadowscy

Cześć!
        Dziś mam dla was sesję pewnej żywiołowej pary. To był gorący, słoneczny dzień. W godzinach popołudniowych udaliśmy się na zdjęcia do malowniczego miasteczka z zamkiem - Iłża. Wiedziałam, że prędzej czy później pojadę tam na zdjęcia. To taki obowiązkowy punkt dla okolicznego fotografa.
       Zdjęć wyszło bardzo dużo (72)! To chyba dotychczas największa liczba przerobionych z jednej sesji. Nic dziwnego, zrobiliśmy dużo stylizacji. Paulina i Łukasz przebierali się, gdy zmienialiśmy miejsce sesji. Pozowali nawet w długich spodniach lub w długich rękawach, więc należą im się brawa. Mamy parę fotek znad zalewu, kilka z ruin zamku, a nawet w centrum zdarzyło nam się ustrzelić troszeczkę zdjęć. Naszym odkryciem była zdecydowanie łódka w szuwarach i polna droga z pięknym rzepakiem obok pola wiatraków.
       Bardzo miło jeździło mi się z taką ekipą po tych wszystkich lokacjach, a nasze spotkanie zakończyliśmy pysznym grillem. Nie pozostało mi nic innego jak zaprosić wszystkie zakochane pary na takie plenerowe sesje zdjęciowe! Buziaki!


niedziela, 2 lipca 2017

Sesja zdjęciowa #48

 Pozowała Julia Nachyła
Cześć!
       Przedstawiam drugą część sesji sióstr Julii i Natalii Nachyła. Mamy już lato, a tutaj nadal wiosenny, nieco wietrzny a jednak CIEPŁY klimat. Dlaczego ciepły? :D 
       Pod poprzednią sesją Julki (KLIK) pisałam, że  miałyśmy w planach coś innego. Właśnie tak miała wyglądać tamta sesja. Głównym rekwizytem, który wykorzystałyśmy były świece dymne. Pierwszy raz robiłam zdjęcia z takimi specyfikami i było całkiem śmiesznie. Wszystko było w porządku, aż do momentu, kiedy Julka krzyknęła że pali jej się bluzka. Wszystkie zaczęłyśmy panikować. Rzuciłam aparat i biegłam na pomoc, a modelka i moje pomocniczki już się śmiały, bo okazało się, że iskierka ze świecy wpadła jej za bluzkę. Musiałyśmy się bardzo śpieszyć, bo świeca dymi się około 120s. W tym miejscu gratuluję mojej modelce za to, że powstrzymywała się od śmiechu podczas dalszych zdjęć. 
       Emocjonująca część wpisu za nami. Teraz może opowiem coś o stylizacji. Ogrodniczki i biała koszula to zestaw, który miała również Natalia. Do głównego motywu sesji wykorzystałyśmy bluzkę hiszpankę w odcieniu pudrowego różu i długą spódnicę w tym samym kolorze. Takie zestawienie wyglądało jak sukienka.
      Przy okazji tej sesji zmienił się wygląd bloga. Co o nim myślicie? Moim zdaniem sesja wyszła super, a wam jak się podoba?

sobota, 24 czerwca 2017

Ravensbrück i Szczawnica - fotki z wycieczki


Cześć!
       Z okazji pierwszego dnia wakacji na bloga wrzucam post z fotkami z moich wycieczek szkolnych. W tym roku udało mi się być na dwóch i w dodatku jedna po drugiej. Na 9 dni opuściłam dom żeby trochę odpocząć i zrobić duuuużo ciekawych zdjęć. W tamtym roku na wycieczkę szkolną nie wzięłam aparatu i bardzo żałowałam. Teraz się przygotowałam na dużą ilość fotek.
       Na pierwszą wycieczkę pojechałam do Niemiec. Był to wyjazd, który wygraliśmy w projekcie, więc pojechało tylko kilkoro uczniów, a reszta uczestników pochodziła z innych części Polski. Głównym celem podróży był obóz koncentracyjny Ravensbrück, ale zahaczyliśmy także o Berlin. Okoliczne miasteczko także znalazło się na moich zdjęciach.
       Następnego ranka, zaraz po powrocie z Niemiec, wyjechaliśmy z klasą na pięć dni w Pieniny. Nocowaliśmy w mieście uzdrowiskowym Szczawnica. Zwiedziliśmy także zaporę w Niedzicy, byliśmy chwilkę na Słowacji, czy w wąwozie Homole. Wszystko na zdjęciach :)
       Minusem zdjęć na wycieczkach jest to, że muszę cały czas podążać za grupą. Nie ma mowy na jakieś dłuższe zamysły nad fotografią. Pomimo to jestem dumna z tych zdjęć. Nigdy nie zajmowałam się szczególnie fotografią architektury, czy street'ową, więc takie fotki to nowość na moim blogu. Mam nadzieje że wprowadzą tu trochę wakacyjnego klimatu. Miłego oglądania! :)

sobota, 17 czerwca 2017

Sesja zdjęciowa #47


Pozowała Natalia Nachyła
Cześć!
       Natalię zapamiętałam jako dziewczynę o cudownym uśmiechu. Nawet jak przerabiałam te zdjęcia to uśmiechałam się w odpowiedzi na jej uśmiech. Sesja z nią jest taka luźna, nastawiona na portrety. Zdjęcia robiłyśmy już dawno, bo ja działam jak NFZ. :D W roku szkolnym nie mam zbyt dużo czasu na przerabianie zdjęć, ale zbliżają się wakacje, więc zajmę się trochę blogiem. Szykują się nowości!
       Tak jak mówiłam, sesja Natalii jest prosta, a zarazem urocza. Bardzo podobają mi się zdjęcia w ogrodniczkach. Modelka prosiła też o parę zdjęć z wiankiem, więc druga stylizacja była nieco kwiecista. Włosy i make up też bez większej filozofii, postawiłyśmy na naturalność.

       Sesja Natalii połączona była z inną sesją, która niedługo ukaże się na blogu. Na dole macie kilka wspólnych fotek dziewczyn jako zapowiedź. Miłego oglądania! 

poniedziałek, 5 czerwca 2017

Sesja zdjęciowa #46

Pozowała Iga Tomanek
Cześć!
       Tak, wiem jak działają łazienki w pociągach. Te tory na szczęście są rzadko używane (o ile w ogóle są używane). :D Pomimo tych wszystkich komentarzy, że nie powinno się robić zdjęć na torach, mi marzyła się taka sesja. Wyciągnąć siostrę na spacer nie było trudno, więc tylko chłód troszeczkę nam przeszkadzał i biegałyśmy w sweterkach. 
       Kolejne próby z lewitacją i efekty również mi się podobają. Po za tym Iga na zdjęciach pokazała swoje zdolności gimnastyczne. Na torach wygląda to imponująco. ;)Dodatkowo zauważyłyśmy, że świetnie nam się pozuje słuchając muzyki. Jeśli ktoś ma ochotę przetestować, zapraszam na sesję. Tymczasem zapraszam do oglądania. ;)

niedziela, 21 maja 2017

Sesja zdjęciowa #45

 Pozowała Weronika Tomanek
Cześć!
       Jak się ma tak samo na imię to jest się czyimś imiennikiem, a jak się ma takie samo nazwisko to jest się czym, nazwiestnikiem? :D Ostatnio przed aparatem wystąpiła więc moja ,,nazwiestniczka". Szukałam słodkiej, delikatnej modelki do śpiącej sesji w zawilcach. Powyższe zdjęcie było moim głównym celem, a Weronika zgodziła się go zrealizować. Jestem dumna z tej fotki!
       Stylizacja nie była dużą filozofią - wyciągnęłam chyba wszystko białe co mam w domu. :D Miały być śpiące zdjęcia, więc pojawiły się koszula nocna, poduszka i kołderka. Wszystko wyszło słodko i uroczo dzięki urodzie modelki. Nawet za bardzo nie zmarzłyśmy! Powróciły wreszcie ciepłe dni.
       Wiosenne sesje pełną parą. Do obróbki czeka już kilka w kolejce. Długo zwlekałam z tym postem, ale zbliża się koniec roku i muszę się troszkę poświęcić szkole. Obiecuję, że nadgonię w wakacje! Zapraszam do oglądania. 


wtorek, 2 maja 2017

Sesja zdjęciowa #44

Pozowała Agata Borek
Cześć!
       To jedna z tych sesji, które były dawno planowane, ale nie doszły do skutku z powodu braku terminu lub brzydkiej pogody. Paradoksalnie za to spotkałyśmy się w jak dotąd chyba najcieplejszy dzień wiosny. Serio, było tak ciepło, że wahałyśmy się czy Agata wytrzyma w takim gruby swetrze przy stylizacji numer dwa.  
       Co do miejsca - byłyśmy pewne od początku. Planowałyśmy zrobić zdjęcia tylko przed, ale strasznie nas ciekawiło co jest w środku. W końcu udało nam się tam dostać. Miejsce trochę jak z horroru np. lalki bez głów, zapuszczone łazienki, ale nie bałyśmy się i trochę pozwiedzałyśmy. Druga miejscówka, to mała działka używana tylko w okresie letnim.
       Zdjęcia z Agatą nie miały szczególnego motywu, czy planu. Po prostu ładne portrety. Zrobiła się z tego jednak bardzo klimatyczna sesja vintage. Myślę, że to też dzięki staremu modelowi aparatu, jaki pożyczyła od babci Agata. Wyszło całkiem sporo zdjęć.
       Dziękuję Agacie za pozowanie i za to że sprostała moim szalonym pomysłom. Miłego oglądania! 

czwartek, 27 kwietnia 2017

Kolejne sukcesy - artykuł w gazecie i wystawa!


Cześć!
       Ostatnie dni to czas małych sukcesów. Wciąż małymi kroczkami brnę do przodu. Dziś przybyłam pochwalić się dwoma takimi sukcesami. Pierwszy z nich to artykuł o mnie i o mojej pasji w gazecie!

czwartek, 20 kwietnia 2017

Sesja zdjęciowa #43

Pozowała Iga Tomanek

Cześć!
       Lubię te moje sesje z siostrą. Jest szybko i sprawnie, a w dodatku śmiesznie, no i zawsze wychodzi świetnie. Planowanie tej sesji zaczęłyśmy od sukienki. Nie mogłam nie zrobić sesji w pierwsze ciepłe dni wiosny! Przekopałyśmy szafę w poszukiwaniu jakiejś kontrastującej z otoczeniem sukienki. Wybrałyśmy chabrowe cudeńko. Wśród tej szarej i ponurej jeszcze roślinności wyglądała bajecznie. Duży niebieski kwiat urozmaicił nieco stylizację. 
       Nie mieliśmy problemu ze znalezieniem miejsca. Schody w opuszczonym gospodarstwie sąsiada mojej koleżanki spodobały mi się od razu, kiedy je zobaczyłam. Pamiętam, że pomyślałam wtedy, że kiedyś zrobię na nich sesje, po czym koleżanka zapytała: ,,Dlaczego nie zrobisz tej sesji teraz?". Szybka organizacja i w piętnaście minut byłyśmy na miejscu. 
       To jedna z tych sesji, która dobrze wygląda już w aparacie i jestem pewna, że wyjdzie ładnie. Co wy myślicie? ;) Zapraszam do oglądania. 

czwartek, 6 kwietnia 2017

Makrofotografia - pierścienie pośrednie


Cześć!
       Dziś przywitam was trochę innymi zdjęciami. Makrofotografia jest u mnie rzadkością, tak samo jak jakieś widoki i krajobrazy. Po prostu jak patrzę na takie zdjęcia to zawsze brakuje mi na nich modelki/modela. Poniższe fotki powstały dzięki mojemu nauczycielowi informatyki, który kiedyś interesował się fotografią i pożyczył mi swoje pierścienie pośrednie. Dla niewtajemniczonych: to takie coś co upodabnia aparat do mikroskopu. 
       Przed moim aparatem znalazło się dużo różnych rzeczy. Ciekawa jestem, czy jesteście w stanie zgadnąć przedmioty ze wszystkich zdjęć. Sprawdźcie się, na końcu posta znajdują się odpowiedzi. ;)Jeszcze raz dziękuję za udostępnienie mi pierścieni i zapraszam do oglądania. 

czwartek, 23 marca 2017

Sesja zdjęciowa #42

Pozowała Julia Nachyła

Cześć!
      Kiedy myślę sobie  o tej sesji to zaczynam się śmiać. Pogoda miała duży wpływ na zdjęcia, drastycznie zmieniła nasze plany. Sesje planowałyśmy całe ferie, a w końcu i tak obmyśliłyśmy nowy pomysł w 15 minut. Wcześniejszego zamysłu zdjęć nie zdradzam, bo jeszcze się z Julką na wiosnę zobaczymy. ;)
       Był piękny słoneczny dzień, zdawało się, że wiosna ogrzeje nas pierwszymi promykami słońca... Dopóki moja modelka nie przyjechała. Na dworze zrobiła się burza śnieżna. Chciałyśmy przeczekać złą pogodę z ciepłą herbatką i zabrać się za zdjęcia. Kiedy tylko trochę się przejaśniło, zdecydowałyśmy wyjść na dwór, żeby Julia nie przyjechała na darmo. Poszłyśmy kawałek drogą, żeby pstryknąć kilka fotek. Niestety znowu zaczął padać śnieg i trochę nas zwiewało z drogi. Śmiałyśmy się, bo myślałyśmy, że nas zasypie. Zrobiłyśmy parasol z blendy! Czekajcie na kolejny post backstage'owy.  
       Wpadłyśmy na pomysł, żeby zrobić zdjęcia w warsztacie. Julka przywiozła bardzo ładną sukienkę i grzechem byłoby tego nie wykorzystać. Takie ponure miejsce w połączeniu z wiosenną stylizacją stworzyło fajny kontrast. Jestem zadowolona z tych zdjęć pomimo tego, że pierwszy pomysł nie wyszedł. W sumie nic straconego. ;)Miłego oglądania! 

niedziela, 12 marca 2017

Sesja zdjęciowa #41

Pozowała Angelika Ciucias

Cześć!
       Nawet nie wiecie jakim ułatwieniem jest robienie zdjęć z modelką, z którą już się kiedyś współpracowało. Pierwsza sesja z Angeliką odbyła się w wakacje (znajdziecie ją TUTAJ). Jeśli przeczytaliście moje wypociny pod tamtym postem to wiecie, że narzekałam na brak zdjęć w jakiejś ładnej, niebieskiej sukni. Oto jest! Poprzednio mieliśmy zamiar inaczej ją wykorzystać, ale okazało się, że zimą też wygląda bosko. 
       Kiedy ustalałyśmy szczegóły sesji, za oknem było jeszcze zimowo. W dzień sesji śnieg stopniał i zrobiła się wiosenna pogoda. Nie porzuciłyśmy planów dotyczących niebieskiej sukienki. Zrobiłyśmy motyw odchodzącej zimy z wykorzystaniem np. walizki. Wyszło bardzo fajnie, no i przynajmniej ciepło było. :)
       Kolejna stylizacja bardzo pasuje mi do Angeliki. Jest bardziej ostro, wyraziście i pięknie! Już na sesji wiedziałyśmy, że te zdjęcia będą cudowne! Wykorzystałyśmy mury starej piekarni, które idealnie dopełniły stylizację.
       Cała sesja zajęła nam dużo czasu, ale to głównie dlatego że zaczęły się plotki i pogaduchy w trakcie przygotowań. Nie zrobiłyśmy też zdjęć we wszystkich miejscach, w których planowałyśmy. Po prostu te miejsca wyglądały słabo. Na szczęście szybko znalazłyśmy inne, a nawet ładniejsze. Dziękuję modelce za pozowanie i koleżance za pomoc, a was zapraszam powoli na wiosenne sesje zdjęciowe. 

sobota, 18 lutego 2017

Backstage z okazji 40 sesji zdjęciowej

Cześć!
      Ostatni backstage został bardzo dobrze odebrany, więc postanowiłam dodawać taki post mniej więcej co 10 sesji. Za nami już 40! Z każdą sesją powstaje coraz więcej zdjęć od kuchni". Z każdą z tych fotek wiążą się wspomnienia i to jest najlepsze! Na sesjach dużo się śmiejemy, rozmawiamy, po prostu świetnie się bawimy. Oto kolejne dowody na to, że taka sesja zdjęciowa u Tomankowej to świetna sprawa!




Aby zobaczyć poprzedni Wielki Post Backstage'owy zapraszam tutaj (KLIK). W tamtym poście umieściłam także zdjęcia z 31 i 32 sesji zdjęciowej. Nie chcę się powtarzać, więc zainteresowanych odsyłam do obejrzenia linku. 
PS. Z pyszną herbatką przyjemniej się ogląda ;)

sobota, 11 lutego 2017

Sesja zdjęciowa #40

Pozowała Aleksandra Mirakowska

Cześć!
       Gdyby taka zima była u mnie cały czas, to ja bym więcej tych sesji zdjęciowych miała! Tego dnia
w szkole siedziałam jak na szpilkach i martwiłam się, żeby szron nie zelżał. Miałam ambitne plany,
ale okazało się, że nie mam jak jechać do lasu, żeby tam porobić zdjęcia. To nie stanowiło jednak problemu. Zrobiłyśmy zdjęcia na tle przydrożnych krzaków.
       Po powrocie ze szkoły szybko poprawiłyśmy makijaż i niemalże pobiegłyśmy na zdjęcia. Bardzo wcześnie robi się ciemno, a ja chciałam mieć jak najwięcej czasu. Stylizacja nie jest jakaś wyimaginowana. Uznałyśmy, że Ola jest świetnie ubrana i że zrobimy kilka naturalnych, śnieżnych portretów.
Nie wybaczyłabym sobie, gdybym nie uchwyciła jakoś na zdjęciu takiej pogody. Ola jest moją modelką
po raz drugi. Tu znajdziecie jej poprzednią sesję (KLIK).
       Zdjęć nie wyszło dużo, bo szybko zmarzłyśmy. To kolejna udana, zimowa sesja zdjęciowa, więc jestem z niej dumna. Teraz zaczynam ferie, więc będzie jeszcze takich kilka. To już 40 sesja! Niedługo na blogu pojawi się kolejny backstage! Tymczasem zapraszam do obejrzenia fotek Oli.


poniedziałek, 30 stycznia 2017

Sesja zdjęciowa #39

Pozowała Zuzanna Karbowniczek
Cześć! 
       Zimowe sesje zdjęciowe nie należą do moich ulubionych. Ja tam najchętniej robiłabym zdjęcia gdzieś w krzakach, w krótkim rękawku i szortach, a potem wracała do domu na sok pomarańczowy z lodem! Na razie muszę zadowolić się zimową kurtką. Podziwiam modelki, które wytrzymują w sukienkach na takim mrozie. Zuzia spisała się świetnie. Wcale nie narzekała na zimno, choć pozowała z gołymi ramionami. W chwilach przerwy opatulałyśmy się wszystkim co miałyśmy i jakoś to przetrwałyśmy. 
       Już kiedyś robiłam zdjęcia w tym miejscu (sesja zdjęciowa #33), ale tym razem wykorzystałyśmy murowane zabudowania. Stylizacja stworzona z ubrań wydobytych gdzieś z dna szafy spisała się całkiem nieźle. Obawiałam się trochę śliskiego materiału sukienki, ale wyszło ciekawie. Z makijażem nie miałam problemu, ponieważ już wcześniej zauważyłam, że Zuzanna nieźle radzi sobie w tej dziedzinie. 
       Myślę, że jak na pierwszą, porządną sesję zimową, wyszło znakomicie. Miałam dobrze pozującą modelkę, dobre warunki pogodowe i dopracowaną stylizację. Czego chcieć więcej? Zapraszam na fotki! ;)

wtorek, 10 stycznia 2017

Sesja zdjęciowa #38

Pozowała Iga Tomanek


Cześć!
       Za oknem -20, więc my siedzimy w domku i uskuteczniamy gorące kąpiele! Zimowe sesje zdjęciowe raczej nie są dla mnie, więc staram się wymyślać coś w domu (chociaż umówiona jestem na dwie sesje w śniegu). Pomysł ze zdjęciami w wodzie chodzi za mną od wakacji. Wyobrażałam sobie to troszkę inaczej, ale trzeba próbować. Na pewno to nie ostatnia taka sesja.
       Początkowo szukałam modelki z niebieskimi oczami, ale nikt za bardzo nie miał czasu. Jestem trochę niecierpliwa, więc po raz kolejny zaangażowałam siostrę. Ona przynajmniej spokojnie mieści się do wanny. :D 
       Muszę przyznać, że w domu jest mi trochę ciasno na sesje zdjęciowe. Ściany mnie ograniczają. Wanna jest jeszcze ciaśniejsza i trochę się nagimnastykowałam. Wodę zabarwiłyśmy na niebiesko i ubrałyśmy Igę w białą bluzeczkę. Smutno mi, że zdjęć jest tak mało, ale może dzięki temu będziecie czekać na więcej mokrych zdjęć. ;)
      Pobawiłam się trochę przy postprodukcji zdjęć. Szczególnie na tej fotce z kropelką. Jestem ciekawa jak odbieracie takie zdjęcia. Próbuję swoich sił po prostu eksperymentując (jak na każdej sesji zresztą). Zapraszam do oglądania. Czekam na wasze opinie. ;)