Strony1

poniedziałek, 28 czerwca 2021

Wieczór Panieński Karoliny

Pozowała Karolina z koleżankami

Cześć!

Czasami zdarza mi się już wyjeżdżać na reportaże lub sesję zdjęciowe gdzieś dalej i dzisiaj mam dla was właśnie taki reportaż. Przed państwem wieczór panieński Karoliny w stolicy! 

Znamy się już bardzo dobrze ze świadkową Olą, więc cieszę się, że mogłam spotkać się z nią na kolejnym przyjęciu. Tym razem w gronie super dziewczyn, w pięknym apartamencie z widokiem na miasto. Koleżanki Karoliny przygotowały super domówkę. Wszystko było super zaplanowane i dopięte na ostatni guzik. Myślę, że każda z nas chciałaby taki wieczór panieński. 

Ja na przykład byłam pod wrażeniem zabaw i wyzwań, które przygotowały dziewczyny, takich jeszcze nie widziałam. I myślę, że kiedyś się zainspiruję. 😃 Być może wy również zainspirujecie się co do wystroju, zabaw lub jedzonka na wieczorze panieńskim. Częstujcie się śmiało, myślę, że dziewczyny się nie obrażą! 

wtorek, 22 czerwca 2021

Rodzinna sesja w bzach i rzepaku #178

Pozowała rodzinka Dąbrowskich 

Cześć!

Co to była za sesja! Dawno nie było u mnie takich energicznych dziaciaczków. Dzisiaj mam dla sesję rodzinną w rzepaku, bzach i studiu, zapraszam! 

Tę sesję rodzinka dostała w prezencie już pół roku temu. Myślę, że wybrali jednak idealny czas na rodzinną sesję zdjęciową. Zaplanowaliśmy sesję plenerową, ale zaproponowałam im również kilka zdjęć w studiu. Zazwyczaj nie lubię takiego połączenia, ale tutaj akurat wyszło całkiem fajnie.

Plener zrobiliśmy w moich okolicach, w mojej bzowej miejscówce, którą dobrze znam. Musieliśmy tę sesję zrobić niestety koło południa, więc walczyłam dzielnie ze słońcem, ale ostatecznie udało mi się wyrównać wszystkie kolory. Mamy tutaj przebojowe rodzeństwo, które wolało raczej zabawę niż pozowanie, ale na każdego znajdzie się sposób! Dzięki temu mamy mnóstwo uśmiechów, spontanicznych przytulasów i trochę głupich minek. Mamy też oczywiście przesympatycznych rodziców. Widzicie tę miłość?! <3

Na koniec próbowaliśmy jeszcze rodzinne i dziecięce portrety w studiu. Do takich zdjęć wyciągnęłam nawet szare, błagające już o utylizacje, kartonowe tło. Ale ładnie wyszły te portreciki, prawda? 

Jeśli wasze dzieciaczki też nie lubią siedzieć w miejscu, to rodzinna sesja może wyglądać właśnie tak. Co wy na to? Miłego oglądania życzę! 

sobota, 19 czerwca 2021

Sesja rodzinna w Arboretum Marcule #177

Pozowały Ala i Pola z rodzicami
Cześć!

Proszę bardzo, wreszcie coś innego niż sady, chociaż to nadal wiosenna sesja zdjęciowa. Ale jak tak na nią patrzę, to wcale nie powiedziałabym, że zrobiliśmy te zdjęcia wiosną, bardziej postawiłabym, że to letnie kadry. To dobrze. To znaczy, że są uniwersalne. Sesja w Arboretum Marcule, czyli nowe miejsce.

Na instastory pewna dziewczyna podpowiedziała mi, że w tym arboretum mogę znaleźć magnolie i dopiero wtedy przypomniałam sobie o tym miejscu. Pamiętam je jeszcze z wycieczek szkolnych w podstawówce, kiedy jeździliśmy przytulać dużego dęba Marcela. Pojechałam sprawdzić jak wygląda to miejsce teraz i się nie zawiodłam. Magnolie co prawda nie robiły efektu WOW, ale to super miejsce na niedzielny, rodzinny spacer lub sesję zdjęciową. Wejście tylko w sobotę i niedzielę, ale za to zwiedzanie jest bezpłatne. Są różne drzewa, krzewy, ścieżki na sklaniaczkach, przystanki edukacyjne i nawet zwierzaczki.

Po za pięknym miejscem miałam tutaj wyjątkową rodzinkę. Ostatnie trafiają mi się same marudy, a sesja z tymi dziewuszkami to była sama przyjemność! Starsza córeczka już na wejściu złapała mnie za rękę i opowiadała o swoich urodzinach. Po za tym dużo uśmiechów i zaangażowanie w sesję. Jestem zauroczona! Rodzice też spisali się na medal. Pan pilnujący arboretum musiał nas wyganiać, bo rozgościliśmy się tam do zamknięcia. 

Ta sesja to będzie najsłodsze co dziś zobaczycie, więc zapraszam do oglądania!

wtorek, 15 czerwca 2021

Pierwsza Komunia Święta Julki

Pozowała Julka z gośćmi

Cześć!

No okej. Teraz mała przerwa w sesjach zdjęciowych na uroczysty dzień Julki. Teraz maj kojarzy mi się głównie właśnie z Pierwszą Komunią Świętą. W tamtym roku wszystkie uroczystości zostały przełożone ze względu na covid. Przyjęcia komunijne odbywały się aż we wrześniu! W tym roku wszystko udało się zgodnie z planem, chociaż zgodę na przyjęcia mieliśmy dopiero w ostatni weekend maja.

Pierwsze przyjęcie w tym roku spędziłam u Julki. Dosłownie u Julki, bo obiad był zorganizowany w garażu obok domu. Kto by pomyślał, że garaż może być tak przyjemny i tak dobrze wyglądać? Powinniście zerknąć na te śliczne dekoracje. Bywałam już na przyjęciach w ogrodzie lub w domu i myślę, że to bardzo fajne rozwiązanie. Jest luźna atmosfera, zamknięta przestrzeń, gdzie dzieci mogą się spokojnie bawić, macie to miejsce na wyłączność i wszystko co trzeba pod ręką. Jeśli macie rękę i chęci do organizacji, to może być wyjść nawet lepsze przyjęcie niż w lokalu.

Dzięki za zaproszenie, cieszę się, że mogłam z wami być tego dnia! Niech Juleczka rośnie duuża! :* Zapraszam do oglądania i inspirowanie się tym przyjęciem.

piątek, 11 czerwca 2021

Klaudia w dmuchawcach #176

Pozowała Klaudia
Cześć!

To już ostatnia sesja w kwitnącym sadzie w tym sezonie. Ostatnia, ale całkiem zacna, bo zaświeciło nam na koniec przepiękne światełko. Chyba na żadnej sesji w sadach w tym roku nie miałam pięknej golden hour. Tutaj udało nam się w ostatniej chwili. Wiecie czemu jeszcze ta sesja jest wyjątkowa? Bo Klaudia dostała ją w prezencie. 

Pewnego pięknego dnia chłopak Klaudii skontaktował się ze mną, żeby zrobić jej bardzo fajny prezent. Początkowo miała to być sesja dla pary, ale ostatecznie na sesję udało się wyrwać samej Klaudii. Wybrałyśmy się razem na ostatni dzień kwitnących wiśni. Możecie domyśleć się, że to już końcówka po mleczach, które tego dnia były już dmuchawcami. A jeśli o dmuchawcach mowa...

Myślę, że zrobiły nam tutaj tę sesję. Dmuchanie tych białych kuleczek zawsze fajnie wygląda na zdjęciach, a dmuchanie ich o zachodzie słońca - to dopiero coś! Klaudia dała się ubrać w jedną z balowych sukienek, które mam u siebie w szafie, więc mamy bajkową scenerię! Połączyłyśmy tę sukienkę z trampkami. Fajnie, prawda? Niby sukienka, ale jednak na ludzie.

Cieszę się z tych tegorocznych wiosennych sesji. Mam się czym chwalić! Zostawiam was teraz ze zdjęciami Klaudii i zapraszam na kolejne, już bardziej letnie sesje zdjęciowe. 

poniedziałek, 7 czerwca 2021

Siostry w kwitnącym sadzie #175

Pozowała Emilia i Agata

Cześć!

W tym roku kwitnące sady utrzymały się całkiem nieźle, a ja dobrze to wykorzystałam. Sesja z dziewczynami była mega spontaniczna. Zwolniło mi się jedno majowe popołudnie przed wyjazdem w związku ze studiami. Bałam się, że jak wrócę, to już będzie po kwiatach. Dałam ogłoszenie na instastory i dziewczyny zgłosiły się od razu. 

Powiedziały mi, że już myślały wcześniej o sesji zdjęciowej, ale zdecydowały się na spontanie i bardzo cieszę się, że się zdecydowały. Mam teraz bardzo fajną sesję siostrzyczek i piękne, dziewczęce portrety. Dziewczyny przygotowały fajne, pasujące stylizacje, tym razem bez wymyślnych dodatków. Postawiłyśmy na naturalność, która w sumie bardzo pasuje do takiego miejsca.

Wybrałam jeden z sadów w mojej okolicy. Było w nim trochę mniejszych i większych drzewek, więc mamy zróżnicowane kadry. Zależało mi też, żeby światło było właśnie z tej strony. Jeśli ktoś poznaje swój sad, to pozdrawiamy serdecznie. :D 

Powiem wam jeszcze, że super się te fotki ogląda na dużym ekranie. Wtedy dopiero widać te wszystkie szczegóły i to jak fajnie rozkłada się światło między płatkami wiśni. No i chyba nie mam już nic więcej do dodania - piękna wiosna, piękne miejsce, piękne dziewczyny - nic tylko oglądać (najlepiej na dużym ekranie!).