Strony1

poniedziałek, 30 sierpnia 2021

Lawendowa sesja ciążowa #186

Pozowała Monika i Kamil

Cześć!

To jest moja pierwsza sesja na polu lawendy! Czaiłam się na tę lawendę już od dwóch lat, ale w naszych okolicach nie ma takiego pola, a mi nie udało się do tej pory nikogo namówić na wycieczkę. W tym roku znalazłam dwa lawendowe pola koło Kazimierza Dolnego oraz Lublina i postanowiłam zrobić tam sesję za wszelką cenę. :D

Pierwsza sesja którą wykonałam na polu La'Lawenda to sesja ciążowa Moniki. Pogoda nie zapowiadała się najlepiej, ale w tym czasie miałam ograniczone miejsca na sesje zdjęciowe, więc podjęliśmy ryzyko. Wydaję mi się, że się opłaciło, ponieważ byliśmy na polu praktycznie sami, co dość rzadko zdarza się w takich miejscach. 

Nie dość, że kadry wychodzą bajkowe to jeszcze miejsce samo w sobie jest magiczne. Oprócz pięknych zdjęć możecie spędzić tam fajny czas z rodziną na różnych warsztatach albo po prostu odpoczywając na wygodnych meblach ogrodowych. Pracownicy lawendowego pola są niezwykle mili, a do każdej sesji moi klienci otrzymują mały bukiecik pachnącej lawendy. Sprawiłam sobie taki sam, kiedy odjeżdżałam.

Specjalnie do tej sesji firma LovelyTutu przygotowała dla nas fioletową spódnicę ciążową, która pasowała idealnie do lawendowego pola. Jest długa i zakończona przeuroczą falbanką. Wykorzystam ją z pewnością do wielu innych zdjęć. Śmiało możecie pytać o ten kolor przy sesjach zdjęciowych. 

Podsumowując - ja jestem bardzo zadowolona. W tym roku nie mogłam sobie pozwolić na więcej sesji w lawendzie, ale w przyszłym na pewno wybiorę się tam z wami kilka razy. Jeśli jesteście chętni na sesje w lawendzie pytajcie o nie pod koniec maja i na początku czerwca. Kto szykuje się już na przyszły rok?  

poniedziałek, 23 sierpnia 2021

Sesja noworodkowa Hani #185

Pozowała Hania, 11 dni
Cześć!

Oh, brakowało mi już tych sesji noworodkowych. Ostatnią taką sesję miałam na wiosnę. Te zdjęcia są takie urocze i uwielbiam oglądać fotki noworodkowe innych fotografów lub przeglądać po prostu rekwizyty i ubranka do takich sesji. Nie jestem jednak jeszcze profesjonalistką w tej dziedzinie, więc maluszki pojawiają się u mnie tylko raz na jakiś czas. Tym razem trafiła do mnie maleńka Hania.

Cieszyłam się na tę sesję jeszcze bardziej, bo maleńka modelka ma dwóch starszych braci i im również robiłam zdjęcia gdy byli maluchami. Bardzo mi miło, że po raz kolejny mogłam uwiecznić szczęście tej rodzinki.

Mamie od razu spodobały się kolory, które zaproponowałam, a ja chętnie zrobiłam sesję w fioletowym kolorze. Mamy więc zdjęcia na materiale z gwiazdkami, zdjęcia w nowym, białym łóżeczku oraz trochę różnych ujęć rodzinnych. Nie da się nie powiedzieć, że te ujęcie nie są słodkie!

Widzę swoje postępy i swoje niedociągnięcia w sesjach noworodkowych i cieszę się, że mam okazję poćwiczyć. Jeśli znacie przyszłe mamy, które chciałyby mieć pamiątkę z tych pierwszych dni życia, to pokażcie im tę sesję zdjęciową! Może znajdę w ten sposób więcej małych modelek i modeli do praktyki. Tymczasem życzę miłego oglądania tej śpiącej królewny. 

czwartek, 19 sierpnia 2021

Pierwsza Komunia Święta Michałka

Pozował Michał z gośćmi

Cześć!

Sezon komunijny w tym roku również jest troszkę rozciągnięty jak w poprzednim. Mam jeszcze dwa przyjęcia komunijne pod koniec sierpnia. Dlatego nie czuję się niezręcznie wrzucając wam ten reportaż komunijny w środku sierpnia. Tym bardziej, że wyszedł bardzo ładny i warto się nim pochwalić.

Przyjęcie komunijne Michała odbyło się w Willi Verde w miejscowości Stara Wieś. Na początku było mnóstwo życzeń i pyszny obiad. Tym razem było dużo dzieciaków, więc miałam oczywiście co robić. Chłopaki zorganizowali zabawę w krzesełka, trochę berka i konkurs w łapaniu ślimaków. Dorośli tymczasem mogli swobodnie porozmawiać i zajadać te wszystkie pyszności. Znalazło się też oczywiście trochę czasu na rodzinne zdjęcia i krótką sesję Michałka w ogrodzie.

Na koniec wszyscy podziwiali piękny, elegancki torcik i racę, która zgasła i ponownie się zapaliła. To był bardzo przyjemny reportaż, zresztą jak wszystkie inne w tym miejscu. Pozdrawiam serdecznie wszystkich gości i zapraszam do obejrzenia króciutkiej relacji z tego dnia!

sobota, 14 sierpnia 2021

Julka w chabrowym polu #184

Pozowała Julka

Cześć!

Mam dzisiaj dla was coś pięknego. Mam śliczną, młodą modelkę, która ma włosy sięgające łydek! Mam też piękne chabrowe pole koło domu, chabrową spódniczkę LovelyTutu oraz wianek upleciony przez Kwiaciarnię Flora. Musiało z tego powstać coś wyjątkowego. Historia tej sesji sięga ze dwa lata wstecz, więc może was zainteresuje.

Dlaczego dwa lata wstecz? Wtedy poznałam Julkę. Byłam fotografem na przyjęciu z okazji chrzcin. Julka oraz jej rodzice byli gośćmi na tym przyjęciu. Pamiętam że od razu zwróciłam uwagę na włosy dziewczynki i gadaliśmy chwilkę o tym, że Julka ma ochotę obciąć włosy po komunii i fajnie byłoby je uwiecznić. Wtedy zrozumiałam, że komunia odbywa się w tym samym roku co chrzciny, na których się widzieliśmy. Ja już zdążyłam pomarzyć o sesji z taką dziewczynką i zapomnieć. 

Mama Julki odezwała się do mnie na początku wakacji i zaczęło się planowanie. Widziałam, że muszę wykorzystać sytuację na maksa, więc zaplanowałam trochę magii na zdjęciach. Już jakiś czas nie było u mnie magicznych fotek. 

Po drodze wykruszyły nam się miejsca, w których planowałam zrobić sesję. Miał być fioletowy łubin, potem biała łączka, chabrowe pole koło Bałtowa, a skończyło się na tym, że dzień przed sesją znalazłam pole z chabrami, rumiankiem i makami niedaleko domu. Julka w tym kolorze wygląda obłędnie!

Kocham robić takie zdjęcia. Kocham tiulowe spódniczki, kwiaty, lewitację no i te piękne włosy! Jeśli chcielibyście dla siebie lub swoich dzieci trochę bajkowych kadrów, to ja chętnie.  Jestem oczarowana! 


środa, 11 sierpnia 2021

Wieczór panieński Beaty

Pozowała Beata z przyjaciółkami

Cześć!

Zdecydowaliście na moim instagramie, że dzisiaj na blogu ma się pojawić wieczór panieński, więc proszę bardzo. Dzisiaj możecie zobaczyć, że imprezka dla pani młodej nie musi być duża i z fajerwerkami. Dziewczyny spędziły dzień tylko we cztery, ale za to jaki dzień!

Tego dnia spędziłam sporo czasu z dziewczynami. Najpierw pojechałyśmy do Bałtowa na sesję zdjęciową na terenie parku linowego. Park linowy Skarbka jest położony na bardzo ładnym terenie ze skałami, leśnymi ścieżkami i ładnymi widokami. Miałyśmy okazję pochodzić trochę po jego zakamarkach. Dziewczyny zauważyły na przeciwko parku fajne pole z belkami siana. Tam to już zaczęłyśmy szaleć! Były głupie miny, wdrapywanie na belki siana, zwisanie głową w dół i nawet łapanie stopa bez koszulki! Wzięłam ze sobą też drona, więc dziewczyny mają też kilka takich zdjęć.

Drugą częścią tego dnia było przyjęcie na małym ranczu w środku lasu. Cała impreza była niespodzianką dla Beaty, więc możecie zobaczyć jak ucieszyła się z imprezki jaką przygotowały dziewczyny. Był oczywiście szampan, pyszny torcik, śmieszne gadżety, prezenty dla pani młodej no i zimne ognie. Moim zdaniem dziewczyny spisały się na piątkę! A wam jak się podoba? 

środa, 4 sierpnia 2021

Sesja rodzinna - cytrynki i piwonie


Cześć!

Dawno, dawno temu (jakoś w czerwcu), za górami, za lasami (na leśnej działce) pewnego letniego wieczora miała miejsce magiczna, rodzinna sesja zdjęciowa. W tej opowieści była oczywiście księżniczka, które nie dawno skończyła roczek. Smoka niestety nie było, ale były za to muchy i komary. Zobaczymy czy spodoba się wam ta opowieść.

Jakiś czas wcześniej napisała do mnie rodzinka z pytaniem, czy dałoby radę zrobić sesję zdjęciową na ich działce w środku lasu. Ja tam bardzo chętnie! Działka znajduje się w okolicy miejscowości Mostki, za Starachowicami. Pierwszy raz byłam w tamtych okolicach i wspominam miło. 

Zabrałam ze sobą trochę akcesoriów, bo zrobiliśmy piknik i jeszcze dodatkowo kąpiel dla małej. I tutaj właśnie wkraczają cytrynki i piwonie, które służyły jako dekoracja, ale w sumie też jako kwaśna przekąska. 

Ostatnio u mnie coraz częściej te dziecięce kąpiele, więc ta sesja może być inspiracją do waszych zdjęć. Zostawiam was z tymi ciepłymi kadrami i lecę dalej się urlopować. Miłego oglądania!

niedziela, 1 sierpnia 2021

Wieczór Panieński Dżasty

Pozował team Dżasty
Cześć!

Bardzo często jestem niespodzianką na wieczorach panieńskich (w ogóle śmieszne uczucie być prezentem dla kogoś) i zawsze boję się jak zareagują na to goście. Tutaj dodatkowo pani młoda zadeklarowała, że nie lubi zdjęć, a zobaczcie jaki cudny reportaż wyszedł i jak dziewczyny swobodnie czuły się z aparatem!

Imprezka odbyła się na Ranczu Kocieczyn. Ode mnie to spory kawałek drogi i jechałam tam chyba godzinę i dwadzieścia minut. Na miejscu zastałam przygotowaną w altanie imprezkę i mnóstwo uśmiechniętych dziewczyn. Zaczęłyśmy od niespodzianki. Na imprezę wjechały babeczki z racą tortową i oczywiście szampan. 

Piękne światełko miałyśmy, więc wyszły śliczne grupówki. Potem jeszcze detale jak kwiatowe korsarze, pierścionek, szlafrok pani młodej, balony, no i oczywiście koniki! Właściciel ranczo zaprosiła nas do zagrody z klaczami na fotki. Głaskałyśmy, tuliłyśmy, klepałyśmy i robiłyśmy zdjęcia. To będzie wyjątkowa pamiątka. 

Dziewczyny podobno zadowolone z takiej imprezki, ja też jestem zadowolona z tego reportażu. Chciałabym takie światełko częściej na przyjęciach! Zapraszam do oglądania!