Pozowała Julia Nachyła
Cześć!
Na samym początku ogromne podziękowania i przeprosiny dla Julki, która tak bardzo nie mogła doczekać się swoich zdjęć, a ja ciągle przekładałam publikację posta na kolejny dzień. Teraz jestem w liceum, więc nowe obowiązki nie pozwalają mi spędzać tak dużo czasu na przerabianiu zdjęć. Będę się jednak starała, aby dodawać sesję przynajmniej raz w tygodniu.
Julka stanęła przed moim obiektywem po raz drugi. Świetnie mi się z nią współpracuje! Nie tylko jest śliczną modelką, ale także moją pierwszą ,,fanką". Julka systematycznie zagląda na mojego bloga, a potem pisze do mnie, co myśli o najnowszych zdjęciach. Julia, dziękuję ci za to, twoje słowa są dla mnie zawsze motywacją.
Większość okoliczności w jakich odbywała się sesja opisałam w poście, gdzie pozował brat Julki (KLIK). Wszystko było zaplanowane co do minuty. Wpadłyśmy tylko do domu wybrać jakąś fajną kieckę. Uwielbiam tiul i gdy tylko zobaczyłam tą spódniczkę - zakochałam się. Teraz myślę, że nawet kolorem pasowała do pola tatarki.
Na koniec pytanie. Jak oceniacie pierwsze zdjęcie? Próbowałam stworzyć magiczny klimat bez profesjonalnego programu. Jestem ciekawa waszej opinii.
Mamy wrzesień, więc zapraszam na jesienne sesje zdjęciowe! :)
Poprzednia sesja Julki (KLIK)
Świetne zdjęcia - ostatnie najbardziej pasuje do stylizacji a sama balabym się wejść w takie chaszcze! (gryka hyba to była? ) :D
OdpowiedzUsuńhttp://allegiant997.blogspot.com/2016/09/3-lba-liebster-blog-award_9.html