Strony1

wtorek, 21 listopada 2023

Podwójna sesja ciążowa

 



Cześć!

Obróbkowo siedzę już mocno w świętach Bożego Narodzenia, a publikacyjnie zostanę jeszcze chwilę w cieplejszych klimatach. Zdjęcia świąteczne pooglądamy sobie na święta. 😉 Przenosimy się zatem do Bałtowa na podwójną sesję ciążową Marty i Marty. 😀

Tak, wcale się nie pomyliłam. Dziewczyny nie dość, że są przyjaciółkami, mają tak samo na imię, to jeszcze spodziewają się maluszków w tym samym czasie. To chyba marzenie każdej dziewczyny i jej najlepszej psiapsi! Skoro już się tak udało, to sesję zdjęciową również miały razem. 

Wybraliśmy się na bałtowskie bezdroża. Tam odpaliliśmy race dymne i wpuszczaliśmy balony z helem. Możesz się już domyślić która para spodziewa się chłopca, a która dziewczynki. Oprócz różowo-niebieskich zdjęć zrobiliśmy też piękny plener na pomoście oraz zdjęcia nad rzeką. Zachód słońca w tym miejscu zaświecił nam obłędnie. 🥰  Efekt jest taki, że mamy tu sporo zdjęć w różnym klimacie. Musisz to zobaczyć. 

środa, 8 listopada 2023

Sesja ślubna w opuszczonej szklarni - Marlena i Damian

Marlena i Damian

Cześć!

Wiosną tego roku spotkałam się z Marleną i jej przyjaciółkami na sesji podczas wieczoru panieńskiego. Kiedy Marlena po ślubie napisała do mnie w sprawie sesji ślubnej, było mi przemiło. Tym bardziej, że to jedna z druhen załatwiła mnie na wieczór panieński. Pokażę wam dzisiaj piękną, rodzinną sesję ślubną wykonaną w opuszczonej szklarni oraz Muzeum Czartoryskich w Puławach.

Tym razem para młoda wybrała miejsce na naszą sesję. Byłam zadowolona z ich wyboru, bo sama chciałam zajechać kiedyś do tej szklarni. Pomimo, że czułam się tego dnia jeszcze trochę chora, a w szklarni ominął nas zachód słońca, to chyba te zdjęcia będą jednymi z moich ulubionych fotek ślubnych.

Na ładne światełko trafiliśmy w parku Muzeum Czartoryskich. Poganialiśmy trochę pawie, potańczyliśmy na trawce, a potem pojechaliśmy nad Wisłę. Ostatnim przystankiem była szklarnia. Powoli już robiło się ciemno, ale myślę, że to tylko dodało klimatu zdjęciom. Jak wam się podoba? Ja chętnie powtórzyłabym taki wypad! 

Plener ślubny Kingi i Krzyśka

Kinga i Krzysiek
Cześć!

Kinga i Krzysiek wybrali na swój plener ślubny miejsce, gdzie na początku swojego związku wybrali się na randkę. Myślicie, że to romantyczne? Poczekajcie, dopiero się rozkręcamy.

Oprócz spaceru po parku Muzeum Zamoyskich w Kozłówce wybraliśmy się także nad zalew Firlej. Tam Krzysiek pograł trochę na gitarze, młodzi wypili trochę szampana a na koniec napisali do siebie i przeczytali sobie listy miłosne chlapiąc się w jeziorze. To już nie jest tylko sesja zdjęciowa. To przygoda, piękne chwile spędzone w sentymentalnym miejscu, no i dobra zabawa. Taką miłość dokumentuje się z wielką przyjemnością.

Jak patrzę na te zdjęcia, to już za nimi tęsknię! A skoro to (póki co) ostatni post z Ich zdjęciami, życzę im dużo szczęścia, miłości i wszystkiego co w życiu najpiękniejsze.