Ostatni backstage został bardzo dobrze odebrany, więc postanowiłam dodawać taki post mniej więcej co 10 sesji. Za nami już 40! Z każdą sesją powstaje coraz więcej zdjęć „od kuchni". Z każdą z tych fotek wiążą się wspomnienia i to jest najlepsze! Na sesjach dużo się śmiejemy, rozmawiamy, po prostu świetnie się bawimy. Oto kolejne dowody na to, że taka sesja zdjęciowa u Tomankowej to świetna sprawa!
Aby zobaczyć poprzedni Wielki Post Backstage'owy zapraszam tutaj (KLIK). W tamtym poście umieściłam także zdjęcia z 31 i 32 sesji zdjęciowej. Nie chcę się powtarzać, więc zainteresowanych odsyłam do obejrzenia linku.
PS. Z pyszną herbatką przyjemniej się ogląda ;)