Pozowała Aleksandra Mirakowska
Cześć!
Gdyby taka zima była u mnie cały czas, to ja bym więcej tych sesji zdjęciowych miała! Tego dnia
w szkole siedziałam jak na szpilkach i martwiłam się, żeby szron nie zelżał. Miałam ambitne plany,
ale okazało się, że nie mam jak jechać do lasu, żeby tam porobić zdjęcia. To nie stanowiło jednak problemu. Zrobiłyśmy zdjęcia na tle przydrożnych krzaków.
Po powrocie ze szkoły szybko poprawiłyśmy makijaż i niemalże pobiegłyśmy na zdjęcia. Bardzo wcześnie robi się ciemno, a ja chciałam mieć jak najwięcej czasu. Stylizacja nie jest jakaś wyimaginowana. Uznałyśmy, że Ola jest świetnie ubrana i że zrobimy kilka naturalnych, śnieżnych portretów.
Nie wybaczyłabym sobie, gdybym nie uchwyciła jakoś na zdjęciu takiej pogody. Ola jest moją modelką
po raz drugi. Tu znajdziecie jej poprzednią sesję (KLIK).
Zdjęć nie wyszło dużo, bo szybko zmarzłyśmy. To kolejna udana, zimowa sesja zdjęciowa, więc jestem z niej dumna. Teraz zaczynam ferie, więc będzie jeszcze takich kilka. To już 40 sesja! Niedługo na blogu pojawi się kolejny backstage! Tymczasem zapraszam do obejrzenia fotek Oli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz