Pozowały Maja Pastuszka i Nicola Walerczak
z rodziną
z rodziną
Cześć!
Po długiej nieobecności na blogu witam się pierwszym i zarazem ostatnim postem komunijnym w tym roku. Większość tegorocznych komunii to były zlecenia prywatne lub moje uroczystości rodzinne. Cieszę się jednak, że chociaż z przyjęcia tych ślicznych dziewczynek mam kilka zdjęć, które mogę pokazać.
Ten reportaż to prawie 190 zdjęć z trzech godzin przyjęcia! Pierwszy raz robiłam zdjęcia na podwójnej komunii, więc automatycznie zdjęć jest trochę więcej. Już raz robiłam zdjęcia w tym lokalu, więc czułam się pewnie. Wiedziałam co mnie czeka. Bardzo udała nam się też pogoda. Mogliśmy swobodnie robić zdjęcia na dworze. Światło było wystarczające i nie zbyt mocne, więc nie raziło w oczy. Wykorzystaliśmy zielone otoczenie obok lokalu i zrobiliśmy zdjęcia rodzinne na łonie natury.
Komunie kojarzą mi się właśnie z taką piękną zielenią. Maj to piękny miesiąc, ale niestety nie mogłam go w 100% wykorzystać. Zajęłam się maturami i budowaniem swojego portfolio na studia. Teraz mamy już czerwiec. Ja mam wakacje i mnóstwo wolnego czasu. No może nie mnóstwo, bo terminy wciąż się zapełniają! Cieszę się, bo nareszcie mogę zająć się tym co uwielbiam - fotografią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz