Cześć!
Za oknem zimna, a ja wrzucam sesję wykonaną na początku września. Pamiętam, że zdjęcia w deszczu, kolorową parasolką i kaloszami marzyły mi się od dawna. Kiedy już nadarzyła się okazja, trochę narzekałam...
Po kilkunastu zdjęciach zaczęłam powątpiewać, ze ta sesja się uda. Zdjęcia, które planowałam (np. odbicia w kałużach) kompletnie nie wyszły. Chciałam już wracać, ale dziewczyny mnie powstrzymały. Zrobiłyśmy 120 zdjęć, a ja chciałam wszystkie od razu usunąć. Po powrocie okazało się jednak, że są niezwykłe! Jedna z lepszych sesji :)
Pozowała jak zwykle moja siostra Iga. Dodatkowo, na paru zdjęciach znajdziecie Ilonkę, która zwykle pomaga mi w przygotowaniach do sesji, oraz mojego brata Sylwka.
Piękne! <3 Zdradzisz mi jak zrobiłaś to pierwsze zdjęcie? ^-^
OdpowiedzUsuńZdjęcie robione pod słońce. Uwielbiam takie. Potem wystarczy trochę podkręcić kolory, żeby kontury sylwetki były wyraźne :)
OdpowiedzUsuń