Pozował Wiktor Turek z rodziną
Cześć!
Dziś mam przyjemność przedstawić wam garstkę zdjęć z mojego pierwszego Chrztu Świętego! To dla mnie nowość i spory krok w przód. Było trochę stresu, ale okazało się całkiem przyjemne. Zapowiadało się, że wcale nie będę mogła wziąć udziału w tej uroczystości, bo nie mam jeszcze prawa jazdy i jestem uzależniona od innych. Przez to już raz odmówiłam zdjęć na chrzcie. Drugi raz nie mogłam przepuścić takiej okazji.
Zaczęłam od zdjęć przygotowań w domu. Każdy z domowników zrobił sobie fotkę z maluszkiem. Wiktor, choć trochę popłakał w domu, w kościele zachował się jak prawdziwy mężczyzna i nie płakał w ogóle. Po krótkiej Mszy Św. udaliśmy się do domu weselnego na przyjęcie.
Dziękuję rodzince za zaufanie i za pozwolenie publikacji niektórych zdjęć. Życzę wszystkiego najlepszego dla Wiktorka i dla Was. :*
Piękne zdjęcia, nie mogę się doczekać aż Kinia wyzdrowieje i zrobimy też u Ciebie sesję ��
OdpowiedzUsuńJa też czekam z niecierpliwością :)
Usuń