Pozowali Basia, Bartek i Ula
Cześć!
Dzisiaj coś, czego jeszcze u mnie nie było. W czerwcu oddałam swoją sesję zdjęciową na licytację charytatywną. Sesję dziecięcą wylicytowała pani Anna z okolic Lublina. Dobrze się złożyło, bo studiuję w Lublinie i przy okazji przeprowadzki wpadłam do nich na sesję zdjęciową. Jeśli chcecie przeczytać więcej na temat licytacji dla Norberta, to odsyłam was na grupę facebook'ową.
Macie tutaj bardzo przyjemną sesję zdjęciową, która nie potrzebowała szczególnego motywu lub miejsca. Zdjęcia zrobiliśmy w ogrodzie rodzinki. Jest troszkę portrecików, troszkę zdjęć rodzinnych, są koszyczki z kwiatami, bańki i wąchanie ogrodowych kwiatów. To było bardzo przyjemne popołudnie!
Często pytacie mnie o zdjęcia z bańkami mydlanymi. Tutaj chyba jest idealny przykład dobrych zdjęć z bańkami. Do ich zrobienia używaliśmy maszynki, więc baniek było dużo i leciały wszędzie. Niestety takie zwykłe malutkie bańki mydlane zazwyczaj wam odradzam, bo potem na zdjęciu jest tylko jedna bańka, a reszta już pęka albo leci w inną stronę. Maszynka do baniek jednak obowiązkowa jeśli już! :p
Ta sesja to jeszcze jeden dobry przykład. Dużo razy słyszałam też od was, że nie decydujecie się na sesję bo wasze dzieci są zbyt energiczne, nie chcę ładnie siedzieć i zdjęcia nie wyjdą. Macie tutaj przykład kilkulatków, które wcale nie siedziały grzecznie, tylko biegały i się bawiły, a zdjęcia wyszły urocze.
Podoba mi się klimat tej sesji. Dużo kwiatów, ogród, zabawa... no i te kolory! Lubię pracować z dzieciakami, pomimo, że z dorosłymi jest łatwiej. Mam nadzieję, że spodoba się wam ta sesja tak samo jak mi. Pozdrawiam całą rodzinkę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz