Pozował Olek
Cześć!
Nareszcie przyszedł czas, żeby pokazać wam sesje noworodkowe, które udało mi się zrobić od września. Nie było ich jeszcze zbyt wiele, dopiero zaczynam z tego typu fotografią. Widzę cały ogrom błędów, które są jeszcze do poprawy, ale staram się z każdą sesją poprawiać się na lepsze. Poznajcie jednego z moich pierwszych modeli - Olka.
Oluś był całkiem grzeczny, chociaż na końcu już nie miał ochoty spać. Przygotowałam dla niego niebieską stylizację. Popatrzcie tylko na tę uroczą czapę! Wykorzystaliśmy również żółty kocyk, który przywiozła ze sobą mama. Jak na jedną z pierwszych sesji, to jestem naprawdę zadowolona.
Jeszcze przed sierpniem tego roku nigdy nie trzymałam w rękach noworodka, totalnie nie wiedziałam jak zajmować się dzieckiem. Teraz sama ubieram, usypiam i układam dzieciaczki na scence. Nie powiem, że jestem w tym dobra. Powiem wam nawet, że to nie jest jeszcze taki efekt jaki chciałabym osiągnąć na sesji noworodkowej, ale z pojedynczych kadrów jestem bardzo zadowolona.
Oluś to dopiero początek. Dziękuję rodzicom za zaufanie. Bez ludzi, którzy mi ufają nie mogłabym się rozwinąć w tej kwestii. Oglądam mnóstwo zdjęć, kupuję rekwizyty i pomoce do tych sesji, douczam się z różnych filmików i webinarów, nawet myślę o kolejnych warsztatach noworodkowych. Polubiłam fotografię noworodkową i chcę się rozwijać w tym dalej. Jeśli podobają wam się te zdjęcia, zostawcie komentarz tutaj lub chociaż polubienie na Facebooku. Jeśli będę wiedziała, że wam się podoba, będę miała motywację by rozwijać się dalej. Miłego oglądania!
Mój Instagram:
Moja strona na Facebooku:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz