Kinga i Krzysiek
Cześć!
Kinga i Krzysiek wybrali na swój plener ślubny miejsce, gdzie na początku swojego związku wybrali się na randkę. Myślicie, że to romantyczne? Poczekajcie, dopiero się rozkręcamy.
Oprócz spaceru po parku Muzeum Zamoyskich w Kozłówce wybraliśmy się także nad zalew Firlej. Tam Krzysiek pograł trochę na gitarze, młodzi wypili trochę szampana a na koniec napisali do siebie i przeczytali sobie listy miłosne chlapiąc się w jeziorze. To już nie jest tylko sesja zdjęciowa. To przygoda, piękne chwile spędzone w sentymentalnym miejscu, no i dobra zabawa. Taką miłość dokumentuje się z wielką przyjemnością.
Jak patrzę na te zdjęcia, to już za nimi tęsknię! A skoro to (póki co) ostatni post z Ich zdjęciami, życzę im dużo szczęścia, miłości i wszystkiego co w życiu najpiękniejsze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz