Strony1

czwartek, 8 września 2022

Spóźniona sesja ślubna na lawendowym polu #235

Paulina & Damian

Cześć!

Takie mamy kochani efekty pandemii... Spóźnione sesje zdjęciowe! Paulina zadzwoniła do mnie z pytaniem, czy możemy zrobić ślubną sesję zdjęciową, ponieważ brali z Damianem ślub podczas covidu i nie mieli pleneru ślubnego. To już druga para która zgłosiła się do mnie na taką spóźnioną sesję ślubną. Na ich miejscu zrobiłabym dokładnie tak samo! A czy może być lepsze miejsce na taką sesję niż lawendowe pole?

Z tą rodzinka widziałam się już na sesjach świątecznych. Cieszę się, że ponownie mi zaufali i udało nam się zrobić razem kolejne, piękne zdjęcia. Wybraliśmy się tym razem na pole lawendy koło Kazimierza Dolnego. Jakoś tak się utarło, że zawsze, kiedy się tam wybieram, to nie ma dobrej pogody. Tym razem też było pochmurno. Już mieliśmy kończyć sesję i zbierać się do domu, kiedy nagle zza chmur wyszło słońce i mieliśmy idealne światło do zdjęć. Koniecznie dotrzyjcie zatem do końca zdjęć.

No i zobaczcie, nawet bez welonu, kwiatów, smokingu czy oryginalnej sukni da się zrobić piękną sesję ślubną. Są tu jeszcze jakieś pary, które brały ślub w pandemię? Jak coś, to wiecie do kogo dzwonić. ;)



































   Mój Instagram:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz