Sesje świąteczne 2023 - scenka cukierkowa

 

Cześć!

Muszę pokazać wam jeszcze trochę moich ulubionych zdjęć z ostatniej scenki świątecznej z 2023 roku. Przygotowałam małą, cukierkową krainę dla najmłodszych uczestników sesji, ale wydaje mi się, że dorośli bawili się tutaj równie dobrze.

Ponownie pojawił się u mnie puchowy śnieg, a wiecie jak to z tym śniegiem bywa. Sprzątałam go dzielnie po każdej sesji. :D Najważniejsze, że podobał się maluchom. Do tego giga cukierasy również robiły furorę. Dzieci próbowały na przykład zgadywać jakie smaki cukierków kryją się pod tymi papierkami. Pamiętam również, że jeden chłopczyk zgadł, że zamiast cukierka w środku jest piłka.

Fajnie wspominam tegoroczne sesje świąteczne. Chyba jeszcze nigdy nie byłam tak terminowa i zorganizowana. Już nie mogę doczekać się wymyślania scenek na przyszły rok. Na pewno was zaskoczę!

 

Sesje świąteczne 2023 - scenka z huśtawką

Cześć!

Huśtawka na moich sesjach świątecznych kiedyś musiała się pojawić. Mam ją już parę ładnych lat i przeżyła już wiele różnych sesji. W tym roku przyszła kolej na aranżację świąteczną. Myślę, że nawet gdyby nie było tu huśtawki, to nadal ta scenka wyglądałaby przepięknie. 

Najczęściej zadawanym pytaniem na sesji było "czy ta huśtawka się pode mną nie załamie?". Odpowiadałam zawsze, że testowana przez mojego tatę, więc na spokojnie. :D No i patrzcie, tyle osób siedziało, czasem nawet kilka osób na raz i obyło się bez obicia tyłków.

Ogromnym zainteresowaniem cieszył się również konik na biegunach. Zostaje na pewno u mnie na stałe, bo foteczki dzieciaków wyszły przeurocze! No i oczywiście piękne suknie, uszyte specjalnie pod tę scenkę. Wiele mam i dziewczynek wybierało tę stylizację. Całość wyszła bosko!

Wielkie podziękowania dla kwiaciarni Flora z Sienna, za piękne stroiki, które fajnie dopełniły całość. Jest mnóstwo zdjęć do obejrzenia, więc scrolluj dalej!

Sesje świąteczne 2023 - scenka zielona

 

Cześć!

Sesje świąteczne 2023 oficjalnie zakończone! Wszystkie zdjęcia są już przerobione i wysłane do drukarni, więc mogę się już pochwalić najładniejszymi zdjęciami z tego roku. Wrzucam więc mnóstwo fotek do oglądania, a to dopiero pierwsza scenka.

Ta scenka wymagała ode mnie chyba najwięcej pracy i największych zakupów. Było kilka wpadek po drodze przy jej tworzeniu, ale ostatecznie z efektu jestem mega zadowolona. Zielona scenka wyszła nam elegancko i przytulnie. Praktycznie wszyscy pięknie wpisali się w zielony dresscode, ale okazało się, że inne kolory ubrań również świetnie wyglądały. 

Najbardziej zapadło mi w pamięć, kiedy jeden chłopiec zabrał drewnianą tabliczkę z napisem "Byłem grzeczny" z innej scenki, po czym wrzucił ją do kominka mówiąc, że dokłada do ognia, żeby było tutaj cieplej! :D Takie urocze i śmieszne sytuacje zdarzają się na sesjach!

Ciekawa jestem czy ta scenka była czyjąś ulubioną. Jeśli tak, dajcie znać w komentarzu! 

Podwójna sesja ciążowa

 

Cześć!

Obróbkowo siedzę już mocno w świętach Bożego Narodzenia, a publikacyjnie zostanę jeszcze chwilę w cieplejszych klimatach. Zdjęcia świąteczne pooglądamy sobie na święta. 😉 Przenosimy się zatem do Bałtowa na podwójną sesję ciążową Marty i Marty. 😀

Tak, wcale się nie pomyliłam. Dziewczyny nie dość, że są przyjaciółkami, mają tak samo na imię, to jeszcze spodziewają się maluszków w tym samym czasie. To chyba marzenie każdej dziewczyny i jej najlepszej psiapsi! Skoro już się tak udało, to sesję zdjęciową również miały razem. 

Wybraliśmy się na bałtowskie bezdroża. Tam odpaliliśmy race dymne i wpuszczaliśmy balony z helem. Możesz się już domyślić która para spodziewa się chłopca, a która dziewczynki. Oprócz różowo-niebieskich zdjęć zrobiliśmy też piękny plener na pomoście oraz zdjęcia nad rzeką. Zachód słońca w tym miejscu zaświecił nam obłędnie. 🥰  Efekt jest taki, że mamy tu sporo zdjęć w różnym klimacie. Musisz to zobaczyć. 

Sesja ślubna w opuszczonej szklarni - Marlena i Damian

Marlena i Damian

Cześć!

Wiosną tego roku spotkałam się z Marleną i jej przyjaciółkami na sesji podczas wieczoru panieńskiego. Kiedy Marlena po ślubie napisała do mnie w sprawie sesji ślubnej, było mi przemiło. Tym bardziej, że to jedna z druhen załatwiła mnie na wieczór panieński. Pokażę wam dzisiaj piękną, rodzinną sesję ślubną wykonaną w opuszczonej szklarni oraz Muzeum Czartoryskich w Puławach.

Tym razem para młoda wybrała miejsce na naszą sesję. Byłam zadowolona z ich wyboru, bo sama chciałam zajechać kiedyś do tej szklarni. Pomimo, że czułam się tego dnia jeszcze trochę chora, a w szklarni ominął nas zachód słońca, to chyba te zdjęcia będą jednymi z moich ulubionych fotek ślubnych.

Na ładne światełko trafiliśmy w parku Muzeum Czartoryskich. Poganialiśmy trochę pawie, potańczyliśmy na trawce, a potem pojechaliśmy nad Wisłę. Ostatnim przystankiem była szklarnia. Powoli już robiło się ciemno, ale myślę, że to tylko dodało klimatu zdjęciom. Jak wam się podoba? Ja chętnie powtórzyłabym taki wypad! 

Plener ślubny Kingi i Krzyśka

Kinga i Krzysiek

Cześć!

Kinga i Krzysiek wybrali na swój plener ślubny miejsce, gdzie na początku swojego związku wybrali się na randkę. Myślicie, że to romantyczne? Poczekajcie, dopiero się rozkręcamy.

Oprócz spaceru po parku Muzeum Zamoyskich w Kozłówce wybraliśmy się także nad zalew Firlej. Tam Krzysiek pograł trochę na gitarze, młodzi wypili trochę szampana a na koniec napisali do siebie i przeczytali sobie listy miłosne chlapiąc się w jeziorze. To już nie jest tylko sesja zdjęciowa. To przygoda, piękne chwile spędzone w sentymentalnym miejscu, no i dobra zabawa. Taką miłość dokumentuje się z wielką przyjemnością.

Jak patrzę na te zdjęcia, to już za nimi tęsknię! A skoro to (póki co) ostatni post z Ich zdjęciami, życzę im dużo szczęścia, miłości i wszystkiego co w życiu najpiękniejsze. 

Halloween 2023

Pozowała Iga

Cześć!

Rok temu zdecydowałyśmy się z siostrą na spontaniczną sesję halloweenową, bo był mglisty, jesienny dzień. W tym roku wracamy z kolejną straszną stylizacją, bo naszła nas ochota na coś kreatywnego. Może zrobimy już z tego tradycję?

W sumie nie wiem jak dokładnie powstał ten pomysł. Najpierw przeglądałyśmy pinteresta w poszukiwaniu inspiracji. Wpadł mi do głowy pomysł na miejsce i później kolejne elementy - fryzura z gałązkami, pajęczyna, dym i miotła. Miotłę miałyśmy tylko w teorii. Myślałam, że będę musiała ją doklejać w photoshopie, ale okazało się, że tata dosłownie kilka dni wcześniej kupił dokładnie taką miotłę jakiej potrzebowałyśmy!

Trafił nam się ciepły, słoneczny dzień. Przyjemny, ale ubiegłoroczna, mglista aura wydawała się lepsza do takich zdjęć. Jakoś sobie z tym poradziłam przy obróbce, ale pierwszy raz przerabiałam zdjęcia w takich kolorach, więc bądźcie wyrozumiali!

Mam nadzieję, że straszna sesja z siostrą wam się spodoba. Sesję z ubiegłego roku możecie obejrzeć TUTAJ.

Ślub cywilny Kingi i Krzyśka w Lublinie

Kinga i Krzysiek

Cześć!

Przed państwem mój pierwszy reportaż ślubny wykonany w Lublinie i to z taką parą, że możecie mi wszyscy zazdrościć! Kingę i Krzyśka poznałam przez spotted, gdzie próbowałam się przebić wśród setek ofert lubelskich fotografów. Już po kilku wiadomościach wiedziałam, że to są ludzie, którzy nadają ze mną na tych samych falach. Podpisaliśmy umowę nie znając ani terminu, ani miejsca! :D

Kinga i Krzyś wzięli ślub cywilny w centrum Lublina. Widziałam ten urząd już na wielu zdjęciach i wydaje mi się, że jeszcze kilka razy będę robić tam reportaże ślubne. Państwo młodzi zorganizowali małe przyjęcie w pięknej oranżerii. Powiem wam, że te mniejsze wesela z najbliższą rodziną są najlepsze! Wszyscy się znają i bawią się bez ograniczeń. Atmosfera była po prostu zajebista! :D

Cieszę się, że mogłam być częścią Ich wyjątkowego dnia i dziękuję za to, że zaufali w kwestii swojej ślubnej pamiątki studentce, która dopiero stawia pierwsze kroki w nowym mieście. Przesyłam im dużo miłości i życzę wszystkiego co najlepsze!

Ślub Izy i Krystiana

Iza i Krystian

Cześć!

Sezon ślubny już się u mnie zakończył, więc czas na chwalenie się fotkami! Wrzucam dzisiaj piękny i ważny dla mnie reportaż ślubny, ponieważ robiłam zdjęcia u fotografki. Czaicie, że ktoś, kto robi zdjęcia, docenił mnie na tyle, że napisał do mnie w sprawie własnego ślubu? Po za tym faktem oczywiście ślub był przygotowany pięknie, nawet w najdrobniejszych szczegółach. Uczestniczenie w ich uroczystym dniu było przyjemnością.

Iza i Krystian pobierali się w poniedziałek podczas długiego, sierpniowego weekendu. To pokazuje, że nie ma już ograniczeń co do wybieranej przez was daty ślubu. Dodatkowo młodzi zorganizowali to wszystko w 3-4 miesiące, więc jestem pełna podziwu. Szacuneczek. Na miejsce ceremonii wybrali uroczy ostrowiecki kościółek, a bawili się w Bałtowskim Zapiecku. Moje rejony. :P

Zapraszam was zatem do obejrzenia ich ślubnej historii i zajrzyjcie też na profil Izy, żeby obejrzeć jej zdjęcia. <3

Sesja roczkowa Amelki z torcikiem

Pozowała Amelka

Cześć!

W moim studio nastąpiły ostatnio małe zmiany. Scenka boho z łóżkiem jest już u mnie na stałe, ale ostatnio stwierdziłam, że potrzebuje małego odświeżenia. Jeśli jesteście ciekawi jak ta scenka wyglądała wcześniej, możecie zerknąć [TUTAJ]. Amelka była jedną z pierwszych modelek do jej przetestowania!

Przy okazji tej sesji muszę też powiedzieć, że polubiłam minimalistyczne scenki na białym tle. Słodkie minki w połączeniu z jasnymi kolorami i delikatną, kwiatową dekoracją wyglądają przeuroczo. Tutaj dodatkowo miałyśmy jeszcze girlandę balonową oraz torcik dla solenizantki, czyli była sesja smash cake. Torcik już nie pierwszy raz przygotowała nam cukiernia Słodki Zakątek. Amelce chyba się podobało! Trudno było zdecydować się na kilkanaście zdjęć, więc jest co oglądać. ;)

Sesja ciążowa w rzece

Pozowała Ewelina i Karol

Cześć!

Przedstawiam wam Ewelinę i Karola. To jedna z tych par, które przychodzą do mnie i mówią "rób co chcesz, wiemy, że będzie pięknie". No to zrobiłam. Wsadziłam ich do wody. Wyszło BOSKO!

Najpiękniejsze miejsca na sesję zdjęciową zawsze mam pod nosem. Po prostu dopiero z czasem doceniam ich potencjał. Ta rzeczka znajduje się jakieś 15km od mojego domu rodzinnego. Tak bardzo chciałam się dostać do podobnej, popularnej rzeczki w Lublinie, a pod nosem cały czas miałam przecież Iłżankę. Tego dnia robiliśmy zdjęcia praktycznie podczas burzy. Nie padało jeszcze, więc wbiliśmy się w trójkę do wody. Ewelina i Karol to również para, która chyba swobodnie czuła się przed obiektywem. Ja mówiłam im tylko jak stanąć. Reszta to emocje, bliskość i czułość między nimi. 

Pojechaliśmy jeszcze na okoliczne pola szukać zachodu słońca. Zamiast pięknego zachodu mieliśmy piękne, burzowe niebo w tle. Zdjęcia w fioletowej sukni załatwiliśmy w kilka minut, bo uświadomiłam sobie, że to nie najlepszy pomysł być w takim miejscu podczas burzy. :D Na dowód, że w tle naprawdę się błyskało, dodałam kilka piorunów za Eweliną i Karolem. Tak, żeby była pamiątka z naszych szalonych pomysłów. Życzę sobie więcej takich par! 

Sesja Klaudii w polu różowych maków

Pozowała Klaudia

Cześć!

Wrzesień to idealny moment, żeby pokazywać sesję w makach, prawda? :D Te maki są jednak wyjątkowe. Dopiero trzy dni przed sesją dowiedziałam się, że są różowe maki. Klaudia dostała cynk, że godzinkę drogi mojego rodzinnego domu jest całe pole różowych maków. Szybka organizacja, pomysł i jedziemy. Ta sesja jest wyjątkowa! 

To nie pierwsza sesja Klaudii w moim wykonaniu. Ciekawe jest to, że zawsze focimy coś w różowym klimacie! To już chyba nasza mała tradycja. :D Różowe maki kwitły trochę później niż te dobrze nam znane czerwone. Od sąsiadów pola dowiedziałyśmy się, że i tak dotarłyśmy na zdjęcia w momencie, kiedy one już przekwitały. Trzymam kciuki, że pojawią się w tym miejscu również za rok. Wtedy obiecuję, że zorganizuję tam sesje. 

Oprócz różowych sukienek, chciałyśmy dodać tutaj coś magicznego. Zrobiłyśmy więc fotkę z huśtawką. Nie pytajcie jak zawiesiłyśmy tu huśtawkę, bo nie zawiesiłyśmy. To połączenie kilku zdjęć. Ja lubię takie kombinacje. Resztę uzupełniła wyjątkowa uroda Klaudii.  

Wieczór Panieński Agaty na Roztoczu

Pozowała Agata z przyjaciółkami

Cześć!

Zabieram was dzisiaj na Roztocze. To jeden z reportaży, które robiłam najdalej od domu, ale dziewczyny pochodzą z moich okolic. Tereny roztocza mnie zauroczyły, to zdecydowanie fajne miejsce na Wieczór Panieński. Zwłaszcza w takim pięknym domku.

To miała być krótka sesja zdjęciowa, ale miałyśmy tyle pomysłów, że wyszedł z tego niezły reportaż. Trochę nawet popadało, ale laski rozgrzewały atmosferę. Było confetti, bańki, zimne ognie, tort, serduchowe okulary, no i oczywiście szampan. Mówię wam, przygotowały się dziewczyny na 100%! 

Sama bardzo dobrze się bawiłam i wspominam miło, bo dziewczyny były przekochane! Na takie fotki to mogę jechać i na koniec polski. Jeśli masz w planach wieczór panieński, napisz do mnie. Chętnie wpadnę również na waszą imprezę!

Sesja narzeczeńska Karoliny i Michała nad Zalewem Zemborzyckim

Karolina i Michał

Cześć!

Sesje zakochanych zawsze są dla mnie wyjątkowe. Uwielbiam uwieczniać na zdjęciach uczucia między wami. Te sesje są niepowtarzalne. Niby wszystkie krzaczki są podobne, a jednak spacerujący po krzakach ludzie dopisują do tych kadrów swoje własne historie. Zerknijcie na małe love story Karoliny i Michała.

Gdy to piszę, Oni już są po ślubie i cieszą się z bycia Mężem i Żoną. Zanim nastąpił jednak ich wieli dzień, wybraliśmy się na spacer nad Zalewem Zemborzyckim w Lublinie. To był naprawę spacer, bo chociaż sprawdziłam oczywiście wcześniej czy to miejsce nadaje się na sesję zdjęciową, to większość ścieżki odkrywałam razem z nimi. Szukaliśmy ciekawych miejsc i zatrzymywaliśmy się zrobić zdjęcie. To był bardzo miły wieczór!

Sesja poślubna Ani i Dawida

Anna & Dawid

Cześć!

Wróciłam do zamku Krzyżtopór po 11 latach, żeby zrobić tutaj sesję ślubną Ani i Dawida. To dla mnie takie sentymentalne miejsce, bo dokładnie tutaj w 2012 roku pierwszy raz podkradłam mamie aparat, żeby zrobić trochę zdjęć. Ślady butów na piasku, rosa na trawie, kwiatuszki i mury zamku to były moje pierwsze zdjęcia. Zakochałam się w takich drobnych szczegółach i później częściej zabierałam aparat, żeby fotografować krzaczki. W 2023 roku ponownie wybrałam się do Krzyżtoporu, już jako profesjonalny fotograf z moją parą ślubną. Historia zatacza koło. 

Spodziewałam się tutaj tłumów w sobotnie popołudnie. Zazwyczaj nie lubię takich "popularnych" miejsc na sesję zdjęciową, bo trzeba sporo zapłacić za możliwość zrobienia zdjęć i jeszcze napracować się przy usuwaniu turystów ze zdjęcia. Po tej sesji jednak stwierdzam, że było warto.

Zamek Krzyżtopór to całkiem ładne ruiny, ale sesja nie wyglądałaby tak zjawiskowo, gdyby nie światło zachodzącego słońca. Mamy tutaj mnóstwo okienek, zakamarków, piaszczystych korytarzy, które po dodaniu takiego światła robią efekt WOW! Tym razem nie miałam konkretnego planu. Po prostu spacerowaliśmy po zamku i szukaliśmy ciekawych kadrów. Było bardzo fajnie, a efekty są zachwycające! Zobaczcie sami.

Ślub Ani i Dawida

    Anna & Dawid

Cześć! 

Nadszedł wreszcie moment na pokazanie wam zdjęć ślubnych Ani i Dawida. Nie mogłam się już doczekać, bo to właśnie jedna z tych par, z którą czułam się jakbyśmy znali się od lat. Już rok wcześniej, kiedy podpisywaliśmy umowę, czułam, że świetnie się dogadamy. Zapraszam was zatem na pełny reportaż ślubny, który zaczęłam już od sesji narzeczeńskiej w 2022 roku.

Ania i Dawid przygotowywali się w jednym mieszkaniu. Udało nam się jednak zorganizować wszystko tak, że młodzi zobaczyli się dopiero na firstlooku. Przy okazji wszyscy wkręcali Dawida, że Ania kupiła niebieską suknię ślubną! :D Dobre humory i brak stresu widać na każdym zdjęciu. 

Ceremonia ślubna odbyła się w Parafii Świętej Trójcy w Lipsku. Rzadko robię tutaj reportaże, ale muszę przyznać, że to piękny kościół na ślub. Ich zakochane spojrzenia, uśmiechnięci rodzice i wiwatujący goście wzruszyły nawet mnie!

Ania i Dawid zaplanowali wesele w Zaciszu nad Wisłą. To urocza sala na skraju lasu z pięknym ogrodem. Wykorzystaliśmy ten ogród również do zdjęć, a i parking udało nam się wykorzystać na krótką sesję o zachodzie słońca. Poza pięknymi fotkami z gośćmi było oczywiście mnóstwo szaleństwa na parkiecie. Zerknijcie sami!

Życzę mojej kochanej parze, żeby wspólne życie było słodkie jak ananasy, a was zapraszam do oglądania!

Zobacz też:

Sesja narzeczeńska Ani i Dawida

Sesja poślubna Ani i Dawida

Sesja rodzinna na polu maków

Pozował Staś z rodzinką

Cześć!

Mam ogromne zaległości w publikacji zdjęć! Ja tu dzisiaj pokażę wam maki, a zaraz sierpień. Nie dodałam wszystkich fajnych zdjęć z wiosny, a co dopiero mówić o sesjach studyjnych z kwietnia. No cóż, dużo pracy i tyle. ;)

Te śliczne rodzinne foteczki w makach musiały się pojawić. Szukanie pól makowych to standard co roku. Zazwyczaj są w różnych miejscach, więc nie jest to takie proste. O tym polu powiedziała mi moja para ślubna z tego roku. Przejeżdżali obok i dali mi znać, no a ja zrobiłam kilka dni później tutaj sesję.

Tego dnia umówiłam się na sesję dość wcześnie. Słońce wysoko grzało całkiem nieźle. Spaliłam sobie ramiona stojąc dwie sesje w słońcu non stop. No ale czego nie zrobi się dla tych czerwonych kwiatuszków. :D

Staś był zachwycony! Oglądał kwiatki i śmiał się jak mało które dziecko. Zachwycona byłam tymi uśmiechami już jak przeglądałam zdjęcia w aparacie. Życzę Stasiowi i rodzicom, żeby byli tacy szczęśliwi przez cały czas! Miłego oglądania. 

Sesja noworodkowa Juliana

Pozował Julian z rodzinką

Cześć!

Mamy teraz sezon na sesje plenerowe, ale równie dużo siedzę ostatnio w studio. Głownie trafiają do mnie ostatnio kilkudniowe maluszki. Mam dużooo zdjęć do pokazania. Dzisiaj pokażę wam sesję chłopca o ślicznym imieniu Julian. 

Mamy tutaj sporo nowych rekwizytów. Cały czas inwestuję w nowe rzeczy dla maluszków. Z nowości mamy piękne ubranka dla chłopców i księżyc z gwiazdkami. Zerknijcie także na przesłodkie zdjęcie Julianka z braciszkiem!

Sesje noworodkowe najlepiej wykonać do 14 dnia życia. Pamiętajcie o tym, gdy planujecie zrobić taka sesję dla swojego maluszka. Warto zapisać się jeszcze przed narodzinami, bo potem ciężko mi znaleźć dostępne terminy. Miłego ogladania!

Wiosenna sesja ciążowa Moniki z rodzinką

Pozowała Monika z rodzinką

Cześć!

Są takie sesje, że nie wybaczyłabym sobie nie publikując ich tutaj. Ta jest zdecydowanie jedną z nich. Trafiła mi się przepiękna mama, przesympatyczny tata i bardzo fajny starszy braciszek. Do tego kwitnąca wiosna i piękny zachód słońca. Czy może być w ogóle lepiej?

Planowaliśmy sesję w kwitnącym sadzie. Tego dnia kwitły jeszcze jabłonie, ale namówiłam Monikę również na zdjęcia w fioletowych bzach. W tym kolorze blondynkom bardzo ładnie, prawda? Monika wybrała również niebieską i czerwoną suknię. We wszystkich wyglądała olśniewająco.

Sesja ciążowa to także sesja rodzinna. To świetny moment na czułe zdjęcia z drugą połówką i śmieszne zdjęcia ze starszymi dzieciakami. Jest czas na zdjęcia samej mamy w pięknych sukniach, ale również czas na rodzinne wygłupy i zdjęcia mniej pozowane. To właśnie taka sesja. Zapraszam do oglądania.

Sesja ciążowa w kwitnącym sadzie - Iza i Daniel

Pozowała Iza i Daniel

Cześć!

Ta niebieska sukienka zrobiła w tym roku furorę na sesja wiosennych. Mamy tutaj ogromną ilość tiulu, a przy tym sukienka jest delikatna i wiosenna. Idealna do zdjęć w kwitnącym sadzie. Iza i Daniel nie mogli trafić na lepsze warunki. Ostatnie dni kwitnących jabłoni i piękny zachód słońca. 

Robiliśmy fotki w dwóch lokalizacjach. Nad stawem prawie zjadły nas komary, więc byliśmy tam tylko chwilkę, ale udało się zrobić kilka uroczych zdjęć. W ogóle ta para jest przeurocza! Bardzo lubię te bliższe kadry, kiedy patrzą sobie w oczy.

Życzę szczęścia i zdrówka przyszłym rodzicom. No i ciekawa jestem jak niebieska suknia będzie się sprawdzać w innych porach roku!

Sesje wiosenne z okazji Dnia Mamy

Cześć!

Pokażę wam w tym poście kilka sesji, które zrobiłam z okazji Dnia Mamy w 2023 roku. Dla mam przygotowałam w tym roku coś wyjątkowego - sesje w pięknym, kwitnącym sadzie, bzach oraz na kwiecistej huśtawce. Będę się zachwycała nimi jeszcze długo, bo uwielbiam taki klimat.

Zaplanowałam sobie te sesje w dwóch terminach. Ostatecznie spotkaliśmy się w różnych dniach, a ja zerwałam się nawet z zajęć na studiach, żeby zrobić te zdjęcia. Wszystko oczywiście przez pogodę. Początek maja był troszkę deszczowy i zimny. Udało się przesunąć każdą sesję, więc ostatecznie się udało.

Zabrałam ze sobą pół samochodu rekwizytów i bajkowych sukien. Udało się zrobić kilka stylizacji w ciągu jednej godziny sesji. Myślę, że dla wszystkich Mam, które mnie odwiedziły, udało się stworzyć piękną pamiątkę. Kolejne takie sesje dopiero pewnie za dwa lata, bo w przyszłą wiosnę będę ostro pracować nad magisterką. Do zobaczenia zatem następnym razem drogie mamy!

Junglowa sesja roczkowa Fabianka

Pozował Fabianek

Cześć!

Mamy 1 czerwca, a więc dzień wszystkich bąbelków - tych małych i dużych. Przygotowałam dla was zatem uroczą sesję roczkową małego dżentelmena. Takiej sesji z okazji pierwszych urodzin jeszcze u mnie nie widzieliście.

Fabianek to chłopczyk, któremu rok temu robiłam sesję noworodkową [KLIK]. Nawet nie wiecie jak szybko minął mi ten czas. Mama mojego modela poprosiła o zdjęcia, których użyje do organizacji imprezy urodzinowej, więc na sesję umówiłyśmy się już dwa miesiące przed urodzinami. Zorganizowałyśmy prawdziwy sztos!

Mama Fabiana poprosiła o sesję junglową. Nie miałam u siebie tego typu rekwizytów, więc zaczęły się małe zakupy. Jestem dumna z tej girlandy balonowej. Nie spodziewałam się, że wyjdzie to tak dobrze! Do tego zwierzaczki, torcik i kąpiel - full wypas! Uroczy blond model wpasował się idealnie.

Jestem pewna, że te zdjęcia wam się spodobają. Ja się rozpływałam przy obróbce tych zdjęć! Życzę Fabiankowi i wszystkim dzieciom dużo frajdy i samych pięknych wspomnień z dzieciństwa. Udanego Dnia Dziecka!

Chrzest święty Zoi

Pozowała Zoja z rodziną

Cześć!

Reportaże z chrztu świętego są nadal u mnie najbardziej popularne, chociaż już dawno nie publikowałam na blogu takich zdjęć. Cieszy mnie to, bo to znaczy, że jestem w nich już naprawdę dobra. Pokażę wam dzisiaj zdjęcia z chrztu świętego dziewczynki o pięknym, niespotykanym imieniu Zoja.

Ten reportaż jest wyjątkowy, ponieważ rodzice na przyjęciu Zoi świętowali również swój ślub, który wzięli dzień wcześniej! Po za tym bardzo lubię chrzciny w rzeczniowskim kościele, więc wiedziałam, że zdjęcia będą udane.

Przyjęcie odbyło się w klimatycznej pizzerii Cezar w Rzepinie. Spójrzcie tylko na ten dziewczęcy, leśny wystrój. Takiego jeszcze nie widziałam! Te zwierzaczki są przeurocze. Postanowiłam stworzyć na pamiątkę dla Zoi pudełeczko ze zdjęciami, z grawerem w podobnym klimacie. Rodzicom się podoba, więc to dla mnie najważniejsze.

Reportaże z chrztu świętego robię praktycznie co weekend. Jeśli podoba Ci się styl moich zdjęć napisz do mnie wiadomość z pytaniem o ofertę na mailu tomankowaphotos@wp.pl, facebooku Tomankowa Photos, instagramie @tomankowaphotos lub dzwoń pod numer 798814455. :)

Sesja kobieca Klaudii w magnoliach #260

Pozowała Klaudia

Cześć!

No i udało się! Wreszcie zrobiłam wymarzoną sesję w magnoliach. To takie wiosenne drzewko, które kwitnie pięknie, ale bardzo krótko. Dodatkowo ciężko jest znaleźć ładny okaz, który jest duży i kwiaty rosną nisko, żeby dało się zrobić ładne zdjęcia. Większość drzewek rośnie w publicznych miejscach lub na prywatnych posesjach. Znalazłam piękną magnolię na dziedzińcu KULu w Lublinie, a moją wizję spełniła Klaudia.

Nie wszyscy na pewno zdecydowaliby się na sesję na dziedzińcu uczelni, ale śmiało mogę powiedzieć, że z Klaudii robi się doświadczona modelka. Miałyśmy już jedną sesję zdjęciową, która do tej pory jest jedną z moich ulubionych. Klaudia spełnia moje fotograficzne fantazje o bajkowych, różowych sesjach i to na pewno nie są jej ostatnie zdjęcia, które tutaj zobaczycie. 

Magnolie już przekwitły, ale z pewnością wrócę w to miejsce za rok z jeszcze większą ilością sesji. Te portrety są niesamowite! Nie mam nic więcej do dodania. Te foty mówią same za siebie. Kolejna sesja, którą dodaję do swoich ulubionych.

Sesja ciążowa w zawilcach - Karolina i Wojtek #259

Pozowała Karolina i Wojtek

Cześć!

Ogromną częścią mojej pracy jest nawiązywanie kontaktów i relacji z ludźmi. Poznajcie zatem Karolinę i Wojtka, z którymi czułam się jakbym znała ich kilka lat! Cieszę się, że trafiam na tak fajne osoby! Wybraliśmy się na sesje ciążową wczesną wiosną do lasu na zawilce.

Trochę nie trafiliśmy z pogodą, nawet zastała nas mała mżawka, ale w pochmurną pogodę też da się zrobić piękne zdjęcia. W lesie brak słońca wcale nam nie przeszkadzał. Zrobił nam się cudny klimat!

Karolina nie przepada za tiulami, więc wybrała dopasowane suknie. Z taką figurą uważam, że to świetny wybór. Beżowa kiecka do lasu i potem czerwona w kontraście do otoczenia. Muszę powiedzieć, że te dwie sukienki moje przyszłe mamy bardzo lubią. Prawie nie wiszą w mojej szafie, bo idą na sesję, do prania i znowu na sesję. :p

Przyszli rodzice zabrali ze sobą też drewniane pudełeczko z pierwszymi rzeczami maleństwa. Taki detal oraz zdjęcie usg super uzupełniły całą sesję. Niech te zdjęcia będą takim wstępem do wiosny. :)

Sesja ciążowa Karoliny w czerwieni #258

Pozowała Karolina

Cześć!

Dzisiaj króciutka, ale piękna sesja zdjęciowa. Czerwony to odważny kolor, ale zobaczcie jak pięknie pasuje do Karoliny. Zachęcam was do takich intensywnych kolorów.

Na tej sesji przydało mi się tło z sesji świątecznych. Jeśli lubicie czerwone róże i piękne suknie, taka sesja będzie dla was idealna! Oprócz czerwonego tła zrobiliśmy fotki na mojej scence z łóżkiem, na brązowym, czarnym tle oraz kilka zdjęć z efektem białego okna. Bardzo lubię efekt tego światła z tyłu przy sesjach ciążowych. 

Idzie wiosna, więc na pewno zaraz mocno przerzucimy się na plenery, ale kilka sesji studyjnych chciałabym wam jeszcze pokazać. Co myślicie o tej? 

Ślub Moniki i Łukasza - krótki reportaż ślubny

Monika & Łukasz

Cześć!

Lada moment zacznie się sezon ślubny, więc już powoli zaczynam się szykować. Postanowiłam odkopać jeden ładny ślub z poprzedniego sezonu i pokazać wam trochę ślubnych fotek. Dzień Moniki i Łukasza to dobry moment, żeby pokazać wam krótszy reportaż ślubny.

Moja para młoda z 2022 roku zdecydowała się na reportaż z najważniejszych chwil tego dnia. Zdjęcia zaczęliśmy od przygotowań w rodzinnym domu Łukasza. Niebieski kolor ścian fajnie zgrał się z dodatkami, ale najbardziej podobają mi się zdjęcia, które zrobiliśmy w ogrodzie. Druga połowa przygotowań odbyła się w domu rodzinnym pani młodej. Miałyśmy tutaj sporo czasu, więc powstały piękne portrety i zdjęcia dodatków.

Szczególnie chciałabym pochwalić ceremonię. Bardzo lubię reportaże w Rzeczniowie, ale pierwszy raz byłam tam na ślubie. Wyjątkowa ceremonia, bez pośpiechu, z uśmiechem i życzliwością. Pierwszy raz spotkałam się przysięgą za ołtarzem ora z pięknym błogosławieństwem rodziców na koniec. Polecam serdecznie.

Na przyjęciu byłam krótki czas, ale najważniejsze momenty udało nam się uchwycić. Znaleźliśmy czas nawet na mały plener. Przyjęcie odbywało się w Iłży w Restauracji Rycerskiej. Pamiętam jeszcze, że jako dziecko bawiłam się tam na weselach, a teraz robiłam tutaj zdjęcia. Mieliśmy piękny, ciepły dzień, więc zdjęcia również wyszły piękne.

Jeśli szukacie właśnie fotografa na małą uroczystość, to koniecznie sprawdźcie te zdjęcia. Na tym blogu znajdziecie również pełne reportaże ślubne. Soboty w 2023 i 2024 roku w większości są u mnie jeszcze dostępne! Zadzwoń pod numer 798814455 i zapytaj o swój termin i moją ofertę. :)

Sesja małżeńska jako prezent dla rodziców w dniu waszego ślubu! #257

Pozowali rodzice Iwony i Łukasza

Cześć!

To jest jedna z moich ulubionych sesji z 2022 roku. Zawsze marzyło mi się sfotografować małżeństwo z wieloletnim stażem, ale wiecie, pokolenia naszych rodziców raczej nie zgłaszają się sami na sesję zdjęciową. Iwona i Łukasz przed swoim ślubem wpadli na fantastyczny pomysł. Zamiast tradycyjnych koszy ze słodkościami czy kwiatów, w dniu ślubu podarowali swoim rodzicom sesje zdjęciową. Na pewno nie jest to pomysł dobry dla wszystkich rodziców, ale spójrzcie jaką oni mają piękną pamiątkę!

Patrzę na te zdjęcia i po prostu się wzruszam! Ci dorośli ludzie na to jedno popołudnie znów stali się nastolatkami, którzy przytulają się i całują w miejscu publicznym. Pięknie jest patrzeć na taką miłość, na ludzi którzy są ze sobą tak długo, a w ich oczach widać nadal tyle miłości. 

Na taki fotograficzny spacer wybraliśmy się do jednego z parków w Lublinie. W tym miejscu muszę pogratulować moim modelom odwagi. Mogliśmy przecież wybrać ustronne miejsce gdzieś za miastem, ale te ławeczki, alejki, mostki jeszcze bardziej dodają uroku.

Może taka sesja będzie dobrym pomysłem na prezent również dla waszych rodziców? Spokojny plener w otoczeniu natury, kilka spojrzeń w oczy, może jakiś buziak i piękna pamiątka, chociażby z okazji okrągłej rocznicy ślubu. Ja już zaczynam kombinować jak wkręcić własnych rodziców, a was zapraszam do obejrzenia tych pięknych zdjęć.

Osiemnastka Julki w Folwarku Bancer

Pozowała Julka z gośćmi

Cześć!

Na osiemnastkowe imprezy sezon mamy cały rok, ale już dawno u mnie takiego reportażu nie było. Dzisiaj mam dla was zatem piękne, super dopracowane przyjęcie Julki. Nawet mnie w pewnych momentach łapał wzrusz!

Impreza odbyła się w sali Folwark Bancer. Mieliśmy tutaj śliczne dekoracje, pysznie wyglądające słodkości i przekąski oraz DJ-a. Najfajniej chyba jednak patrzyło się na szczęśliwą solenizantkę i wpierające ją grono rodzinki i znajomych. Uwielbiam takie przyjęcia, na których widać, że wszyscy goście przyszli tu świętować urodziny wyjątkowej osoby, a nie tylko pokazać się na imprezie.

Julka pomyślała również o podziękowaniach dla rodziców i niespodziance z okazji urodzin taty. To było super. Resztę przyjęcia wszyscy przetańczyli. No i tak właśnie wygląda porządny reportaż z 18-stki. Zapraszam do oglądania! 

Sesja z wilkami w zatopionym lesie #256

Pozowała Gosia oraz wilczaki

Cześć!

Czasem wpadają mi do głowy naprawdę nierealne pomysły. Podobnie było z tą sesją. Leżałam sobie rano na łóżku i pomyślałam, że fajnie byłoby kiedyś zrobić sesję z wilkiem. SESJĘ Z WILKIEM, nieźle odjechane, co? Przekręciłam się na drugi bok i mnie olśniło. Przecież musi być jakaś rasa psów, które przypominają wilki. 

No i zaczęłam czytać. Najpierw jakieś śmieszne newsy, że ktoś zobaczył psa i uciekł, bo myślał, że to wilk. Potem znalazłam odpowiednią rasę - wilczak czechosłowacki. Problem w tym, że jak ja niby znajdę w Lublinie kogoś kto ma takiego psa i jeszcze dodatkowo zgodzi się na sesję. Internet ma jednak niesamowitą moc.

Dodałam się na grupę miłośników tej konkretnej rasy i wrzuciłam post, że poszukuję psiaka do bajkowej sesji zdjęciowej. Miałam ogromne szczęście, bo trafiłam na super właścicielkę hodowli Chasing Glory - Ceskoslovensky Vlciak FCI kennel Amandę już dwie godziny później! Amanda miała kilka dorosłych psiaków tej rasy i akurat w tym tygodniu była w Lublinie. Od tej pory zaczęły się intensywne przygotowania.

Wszystko dopięłyśmy w 3 dni. Siostra wysłała mi nową kieckę kurierem, bo została w domu rodzinnym. Ja szukałam modelki, sprawdzałam miejsce na sesję i ustalałam z dziewczynami szczegóły. Trafiłam na przesympatyczną Gosię, która ma już doświadczenie w pozowaniu i to również był strzał w dziesiątkę. Całą sesję nie mogłam uwierzyć jak swoją urodą pasuje do tych psiaków! Psiaki były super wytrenowane i pozowały również świetnie.

No i jeszcze miejsce. Cudo! Zakochałam się od razu jak zobaczyłam je na instastory u koleżanki po fachu. Jestem szczęściarą. Cieszę się, że wszystko udało się tak szybko zorganizować i mój kolejny bajkowy projekt wyszedł jak złoto. Zobaczcie sami. <3

Sesja noworodkowa Lilki #255

Pozowała Lilka

Cześć!

Przed dniem babci i dziadka odwiedziła mnie kolejna urocza dziewczynka na sesji noworodkowej. To zdjęcie z tulipanami jest takie wiosenne, że postanowiłam właśnie dzisiaj pochwalić się tymi zdjęciami. W końcu wszyscy już bardzo czekamy na wiosnę!

Lilka troszkę pospała na sesji, ale troszkę podpatrywała co się wokół dzieje. Maluszki nie zawsze łatwo uśpić na sesji, ale jeśli są spokojne, to można zrobić również piękne fotki z otwartymi oczkami. Wyzwaniem na tej sesji natomiast był braciszek Lilki i tutaj wywiązała się fajna historia.

Przed sesją dostałam informację, że starszy braciszek boi się lampy błyskowej. Kiedyś ktoś robił mu zdjęcie i chłopczyk się wystraszył. Od tamtej pory boi się aparatu. Postanowiłam zrobić wszystko co w mojej mocy, żeby rodzinka miała zdjęcie w komplecie. Na początku było ciężko, wydawało się, że nic z tego. Na szczęście była z nami ciocia Olga, która zajęła Jasia, gdy robiliśmy zdjęcia Lilce. W trakcie sesji starałam się rozbawić i przekonać do siebie braciszka. Do pierwszych zdjęć podeszliśmy podstępem. Coś tam się udało, ale po kryjomu i nie idealnie. Pod koniec sesji Jaś już tak się dobrze bawił, że dał się namówić na wygłupy przed aparatem. Zobaczcie jak super to wyszło! Przełamaliśmy strach przed lampą błyskową.

Pamiętajcie, że błysk w studio jest inny niż lampa błyskowa w telefonie, czy ta wbudowana w aparacie. Po pierwsze błysk nie jest skierowany prosto w twarz dzieci. Światło skierowane jest do środka ogromnego parasola, dzięki czemu światło się rozprasza. Dodatkowo parasol przykryty jest mleczną tkaniną, która jeszcze bardziej zmiękcza światło. Taki błysk nie razi w oczy i jest bezpieczny nawet dla maluszków. 

Dzięki tej wiedzy nie musicie się stresować o bezpieczeństwo maluszka na sesji. Jestem fotografem przeszkolonym pod kątem takich zdjęć i dbam o bezpieczeństwo i komfort waszych dzieci na sesji fotograficznej. Jeśli moje zdjęcia wam się podobają, zapraszam na sesję zdjęciową!

Sesja roczkowa bliźniąt #254

Pozowała Pola i Nikoś

Cześć!

Dzisiaj będzie szczęśliwie i uroczo razy dwa! Pola i Nikoś przyjechali do mnie na swoją sesję roczkową w styczniu. Rodzice chętnie zgodzili na zdjęcia z moim nowym tłem do sesji urodzinowych, więc będzie co oglądać!

Musicie wiedzieć, że sesje z dwójką maluchów są jeszcze bardziej ekspresowe niż sesje z dorosłymi ludźmi. Ciągle się wygłupiamy, żeby zwrócić ich uwagę, dbamy, żeby oboje patrzyli w obiektyw i próbujemy uchwycić uśmiechy. Napracowaliśmy się z rodzicami, ale zdjęcia wyszły super, więc chyba misja się powiodła!

Wykorzystaliśmy dwie scenki i kilka różnych strojów. Nie mogło zabraknąć również roczkowej kąpieli z owocami! Uwierzylibyście, że do tej mojej miski zmieści się dwójka maluchów? 

Pierwsze testy tła poszły dobrze. Tutaj mieliśmy prostą scenkę i uważam, że to tło ma jeszcze duży potencjał. Jeśli takie kolory wam się podobają, to śmiało, na wiosenne urodzinki będzie idealnie! Koniec gadania, czas na oglądanie. Rozpłyniecie się kiedy obejrzycie te zdjęcia!

Warsztaty noworodkowe u Marty Rybak #253

Cześć!

Po sezonie przyszedł czas na fotki z własnych projektów lub takie, gdzie nie goni mnie czas. W sierpniu byłam na warsztatach fotografii noworodkowej u Marty Rybak i właśnie te fotki grzecznie czekały cały ten czas na swoją kolej. Dzisiaj chciałabym je wam pokazać.

Na bieżąco zawsze wolę wrzucać sesje, które są 100% moje, a z tymi warsztatami jest tak, że modeli i aranżację sesji ogarnia prowadzący, a my uczymy się techniki i robimy zdjęcia. Oglądając te cudowne fotki miejcie zatem na uwadze to, że za rekwizyty oraz ułożenie maluszków odpowiedzialna była wspaniała fotografka Marta, ale zdjęcia oraz ich obróbka robione są przeze mnie.

To były moje drugie warsztaty noworodkowe i pomimo tego, że sama robię już sporo takich zdjęć, to nauczyłam się wielu nowych rzeczy. Zdecydowałam się na nie przede wszystkim ze względu na doszlifowanie aspektów technicznych, zwłaszcza w kwestii usypiania i układania maluszka. Dowiedziałam się również sporo na temat samych rekwizytów, ubranek, itp. i oczywiście zrobiłam już od tamtej pory niemałe zakupy.

Uważam, że jeszcze sporo nauki mnie czeka w kwestii sesji noworodkowych, bo to niezwykle trudny rodzaj sesji, ale z każdą sesją widzę poprawę i udaje mi się zawsze zrobić te kilkanaście świetnych zdjęć. Cieszę się, bo ostatnio robię naprawdę dużo noworodkowych sesji. Oby tak dalej!

Kobieca sesja miejska #252

Pozowała Weronika

Cześć!

Zawsze powtarzam, że doceniam to, że wychowałam się na wsi. Chociażby ze względu na to, że wokół siebie miałam mnóstwo zielonych łąk i lasów do sesji zdjęciowych. Dopiero przeprowadzając się do Lublina zaczynam eksplorować miasto pod względem sesji zdjęciowych. Wiecie co? Całkiem nieźle to wychodzi!

Oczywiście wiosną będę szukać pięknych plenerów w Lublinie, ale o tej porze roku staram się szukać alternatywy. Weronikę poznałam przez instagrama. Wybrałyśmy się wspólnie na foto-spacer. Robiłyśmy zdjęcia na starym mieście i zahaczyłyśmy o kawiarnię Święty Spokój. Cieszę się, że dostałyśmy zgodę na zrobienie tam zdjęć, bo takie miejsce zasługuje na uwagę.

Trochę zmarzłyśmy, ale Weronika pozowała dzielnie. Wyszły nam super instagramowe fotki. Mam nadzieję, że będziemy jeszcze miały okazję wyskoczyć na jakąś fotokawkę. :P No i mam nadzieję, że spodoba się wam taki luźniejszy, spacerowy pomysł na sesję. Miłego oglądania!

Studniówka Samochodówki w Ostrowcu Świętokrzyskim 2023

Pozowali maturzyści CKZiU (zespół szkół nr 4) w Ostrowcu Świętokrzyskim

Cześć!

Reportaże studniówkowe znajdziecie u mnie rzadko, ponieważ jestem teamem jednoosobowym. Tym bardziej warto poświęcić kilka minut na obejrzenie u mnie takich zdjęć. Nie fotografuję często takich uroczystości, ale za każdym razem ze zdjęć jestem mega dumna.

Do tej pory byłam na kilku balach i studniówkach. Sama jestem w stanie obfotografować niedużą uroczystość (jedną/dwie klasy). Na większe imprezy zazwyczaj wynajmuje się zespół fotografów i filmowców. Jeśli jestem sama, cała odpowiedzialność za zdjęcia spada na mnie. Cieszę się, kiedy finalnie mogę pochwalić się takimi efektami.

W 2023 roku na studniówkę zaprosili mnie maturzyści z Ostrowca Świętokrzyskiego. Impreza odbyła się w sali Gościna u Pawła. Miałam już okazję robić zdjęcia na tej sali, ale pierwszy raz byłam tutaj na przyjęciu tanecznym. Poznałam same przesympatyczne i szalone osoby. Mam nadzieję, że uczniowie będą wspominać ten wieczór tak samo jak ja!

Drodzy maturzyści, życzę wam, żebyście z takim samym uśmiechem jak w dzień swojej studniówki, odbierali wyniki matur w lipcu. Powodzenia!