Pozowała Laura Pakos z rodziną
Cześć!
Fotografować takie ślicznotki to sama przyjemność (i nie mówię wyłącznie o Laurze ;p ). Tym razem robiłam zdjęcia tylko w kościele i zdjęcia przed kościołem z rodzinką. Reportaż jest króciutki, ale miło się go ogląda. Laura była ciekawa dużego, błyskającego aparatu i często spoglądała w moją stronę. Dzięki temu udało mi się zrobić kilka ślicznych portretów.
Mam nadzieję, że podobają wam się zdjęcia z takich uroczystości. Ja strasznie polubiłam reportaże, ponieważ uwielbiam szukać szczegółów, uśmiechów, ulotnych chwil i je zapisywać na zdjęciach. Dziękuję rodzince za możliwość udostępnienia, życzę wszystkiego dobrego i zapraszam do oglądania!
Przy wywoływaniu musisz zwracać większą uwagę na balans bieli, bo jest czasem trochę za żółto ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
Specjalnie ocieplam troszkę tym żółtym ;)
UsuńDziękujemy za cudowna pamiątkę <3 zdjęcia są cudowne <3
OdpowiedzUsuńDziękuję wam :*
Usuń