Strony1

niedziela, 29 listopada 2020

Ciążowa sesja zdjęciowa #145

Pozowali Iwona i Paweł

Cześć!
Dzisiaj (a właściwie w piątek) powinnam wrzucić reportaż, ale pomyślałam, że na razie i tak nie spotykamy się na żadnych przyjęciach, a mam dla was sporo sesji, więc wrzucam sesję. Sesja wyjątkowa, bo ciążowa, a takich jeszcze u mnie mało. Chętnie wrzucam ją na bloga, bo bardzo mi się podoba!

To była sesja w Ich stylu. Nie ma tu długiej suknie czy rekwizytów, a i tak jest bajkowo. Wiecie dlaczego? Powiedziałabym, że przez dwa składniki - przez ich miłość i piękne światło! Bardzo rzadko robię sesję rano, ale ta sesja przekonała mnie, że poranne słońce też może wyczyniać cuda!

Po raz kolejny wybrałam się do tego mojego pięknego lasu, ale zobaczcie jak zupełnie inaczej wygląda o poranku. Po południu jest w nim trochę ciemno, za to rano, patrzcie! Od tej pory będę tam chyba jeździć wcześnie w słoneczne dni. Ciekawe czy tak samo piękny jest zimą! 

Plan na tę sesję oczywiście był troszeczkę inny. Mieliśmy podjechać do zbiornika wodnego w lesie, ale po drodze natknęliśmy się na polowania, więc nie chcieliśmy przeszkadzać. Zatrzymaliśmy się w miejscu z bardzo kolorowymi liśćmi. Potem nasza sesja wyglądała tak, że po prostu jeździliśmy po lesie i zatrzymywaliśmy się w fajnych miejscach. 

Kochani, dziękuję wam za tę sesję. Gdybym codziennie rano chodziła na takie sesje, to cały czas miałabym dobry humorek jak tego dnia. Morał z tego taki, że opłaca się rano wstać, bo można mieć taką cudną pamiątkę z tego niezwykłego czasu. :D Do zobaczenia na sesji noworodkowej, a wszystkim innym życzę miłego oglądania! 





























7 komentarzy: