Pozowali Sylwia i Artur
Cześć!
Mam dzisiaj dla was efekty sesji zdjęciowej zrobionej na świeżo pomalowanym tle. Zaraz po świętach wzięłam się za coś, na co przez pół roku nie miałam czasu - pomalowałam tło do zdjęć. Widzieliście już wcześniej zdjęcia na tym niepomalowanym, choćby tutaj [KLIK]. Teraz zamieniłam to tło na brązowe w ciapki. Ja jestem ostatecznie zadowolona z efektu!
Jako pierwsi przetestowali je Sylwia i Artur - moja rodzina, więc sesja jeszcze bardziej dla mnie wyjątkowa. Uważam, że te zdjęcia są inne niż wszystkie moje sesje ciążowe. Mamy tutaj intensywne, ciemniejsze kolory niż u mnie zazwyczaj, no i piękną pracę z lampą błyskową.
To dopiero pierwsza ciążowa sesja studyjna w tym stylu, więc dopiero eksploruję taki rodzaj zdjęć, ale jest tutaj mnóstwo możliwych kombinacji, więc na pewno pojawi się u mnie więcej takich zdjęć. Bardzo jestem ciekawa waszej opinii, więc zostawcie mi jakiś komentarz. Sylwii i Arturowi życzę dużo zdrówka i szczęścia, a wam miłego oglądania!
Mój Instagram:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz