Pozował Aleks
Cześć!
Oh będę miała dla was teraz dużo zieleni i letnich zachodów słońca. Obiecuję! Zaczniemy od zielonej kąpieli Aleksa gdzieś na środku pola. Od razu mówię, że woda była cieplutka, co zresztą widać po minie małego modela. Zabawa była super!
Wiosną miała dużo marudnych dzieciaczków, ale na lato nie mogę narzekać. Trafił mi się m.in, taki uśmiechnięty model na urodzinowej sesji rodzinnej. Zabrałam Aleksa i rodziców w jedno z moich upatrzonych miejsc na zachód słońca. Myślę że to miejsce jest świetne, chociaż całkiem banalne. Zobaczcie tylko jakie światełko mamy zza tych brzózek w środku pola. No kocham!
Kąpiel to był ostatni punkt programu. Najpierw trochę zdjęć w zbożach i mała scenka urodzinowa. Rodzice Aleksa zabrali ze sobą pieska! Chyba pierwszy raz miałam pieska na sesji zdjęciowej. Zobaczcie jak laseczka pięknie nam pozowała! Psinka miała też towarzystwo. Przyplątał się do nas mały szczeniaczek, który bawił się z nami całą sesję. Załapał się nawet na jednym zdjęciu. I to nie koniec - kilkanaście metrów od nas biegało 6-7 innych psiaków! Na koniec sesji pobiegły wszystkie sprawdzić czy dokładnie po sobie posprzątaliśmy.
Było już u mnie kilka kąpieli, ale nie martwcie się. Każda może być troszkę inna. Tym razem wykorzystaliśmy troszkę zielonych roślin i limonki. Zapomnieliśmy zabrać nóż, żeby pokroić je w plasterki, ale Aleksowi smakowały nawet połówki. Zobaczcie tylko jakie cudne minki robił! Śmiałam się na głos jak wybierałam zdjęcia do obróbki.
Fajny pomysł na sesję roczkową? Myślę, że genialny! Jeśli macie ochotę wykąpać swoje maluchy to dajcie znać. Jeśli tylko będzie ciepło, to ja bardzo chętnie. ;)
Mój Instagram:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz