Strony1

poniedziałek, 28 marca 2022

Sesja ciążowa Marty nad stawem #219

Pozowała Marta

Cześć!

Kurcze, ale mi brakowało już sesji plenerowych! Zwłaszcza sesji ciążowych. W tym roku nie zrobiłam żadnych zimowych zdjęć, bo zajęłam się sesjami studyjnymi. Moja szafa sesjowa wzbogaciła się przez ten czas o sporo nowych, brzuszkowych stylizacji i nareszcie nadchodzi czas na wykorzystanie ich w plenerze. Na pierwszą w tym roku sesję plenerową umówiłam się z Martą.

Od początku wiedziałyśmy, że umawiamy się na plener. Marcie zamarzyła się ciążowa sesja w śniegu. Niestety w tym roku zima była licha, więc odkładałyśmy sesję na potem. W tym czasie zdążyła do mnie przyjść suknia szyta na zamówienie, specjalnie do sesji z Martą. Wydaje mi się, że w takich okolicznościach przyrody wygląda jeszcze lepiej niż wyglądałaby w zimowej scenerii.

Miałam ochotę na sesję nad wodą, Marta się zgodziła. Wcale nie musiałyśmy jechać daleko. Jeśli jesteście z okolicy, to na pewno wiecie gdzie są Stawy. Z tego miejsca pozdrawiamy wszystkich którzy przejeżdżali obok nas samochodem i patrzyli na piękną dziewczynę w ciąży i wariatkę skaczącą po drodze z aparatem.

Muszę wspomnieć tutaj o pewnym łabędziu, który zdecydowanie się przed nami popisywał i towarzyszył nam w tle przez prawie całą sesję. Niech ma swoje pięć minut. No ale gwiazdą zdjęć jest oczywiście piękna, przyszła mama Marta. Nie dość, że śliczna, to jeszcze przesympatyczna. Na sesji czułam się jak na kawie z przyjaciółką. Mam nadzieję, że wy też tak się poczujecie, kiedy obejrzycie te uśmiechnięte, słoneczne zdjęcia!

Miłego oglądania!























Mój Instagram:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz